Wrócił z Italii i... został nowym trenerem czwartoligowych piłkarzy Siarki Tarnobrzeg.
Zarząd tarnobrzeskiego klubu zadziałał błyskawicznie. W czwartek rezygnację z prowadzenia tarnobrzeskiego zespołu złożył Stanisław Gielarek, a już wczoraj podjęta została decyzja o zatrudnieniu nowego szkoleniowca. Został nim 42-letni stalowowolanin, dla którego praca z Siarką będzie pierwszą z drużyną seniorów.
- Postawiliśmy na trenera młodego, ambitnego, głodnego sukcesu i z zewnątrz. Czas pokaże, czy była to słuszna decyzja. Chcemy wprowadzić nową jakość do gry naszego zespołu - powiedział nam wczoraj prezes tarnobrzeskiego klubu Wacław Salamucha.
Zając przez ponad pięć ostatnich lat przebywał za granicą, a konkretnie we Włoszech, nie jest z Tarnobrzega, będzie więc miał nowe, świeże spojrzenie na drużynę, na umiejętności poszczególnych zawodników. Wydaje się, że to bardzo dobra decyzja działaczy tarnobrzeskiego klubu.
- Wróciłem do kraju i ciągnęło mnie do piłki. Przeczytałem w "Echu Dnia", że działacze Siarki chcą odmłodzić drużynę, a takie postawienie sprawy bardzo mi odpowiada. Ja też jestem zwolennikiem gry młodych ludzi. Złożyłem więc swoją propozycję i cieszę się, że została przyjęta - powiedział nam stalowowolanin.
Działacze Siarki cały czas prowadzą rozmowy z piłkarzami, tymi, którzy grali dotychczas w tym klubie, także z tymi, którzy mogliby wzmocnić zespół. Efekty tych rozmów już są.
- Rozmawiałem z prezesem Salamuchą i panem Bukałą. Wizja drużyny jest interesująca. Przekonali mnie. Zostaję w Siarce, chcę w nadchodzącym sezonie walczyć z kolegami o awans - powiedział nam Przemysław Stąporski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?