Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zając: Nie będzie układów

Piotr Szpak
Jarosław Zając (na zdjęciu z synem Filipem) poprowadzi w nowym sezonie piłkarzy tarnobrzeskiej Siarki.
Jarosław Zając (na zdjęciu z synem Filipem) poprowadzi w nowym sezonie piłkarzy tarnobrzeskiej Siarki. S. Czwal
Dla Jarosława Zająca praca z piłkarzami Siarki Tarnobrzeg będzie debiutem w prowadzeniu seniorów i wielkim wyzwaniem.

Jarosław Zając był dobrym piłkarzem, grał w drużynach występujących w pierwszej i drugiej lidze. Kibice tarnobrzeskiej Siarki liczą, że będzie równie dobrym trenerem. Został bowiem nowym szkoleniowcem piłkarzy tego klubu.

Piotr Szpak: * W Tarnobrzegu mówią, że Siarka będzie miała zagranicznego trenera, Polaka z Włoch...

Jarosław Zając: - Przez pięć lat byłem we Włoszech, wróciłem i bardzo ciągnęło mnie do piłki. Pracowałem więc z młodzieżą w Stali Stalowa Wola, ale znów wyjechałem do Włoch, tym razem na krótko. Wróciłem przed kilku tygodniami i mam nadzieję, że już na dłużej. Zacząłem rozglądać się za pracą, ukończyłem Szkolę Trenerską SIGC w Ankonie. Mam uprawnienia trenera pierwszej kategorii oraz dyplom UEFA z uprawnieniami do pracy w klubach całej Europy. Jak widać cały czas myślałem o tym, by pracować w przyszłości jako szkoleniowiec. We Włoszech pracowałem jako asystent trenera przy młodzieżowej drużynie z Ankony.

* Jak to się stało, że człowiek ze Stalowej Woli będzie pracował w Tarnobrzegu?

- Nie jestem ze Stalowej Woli, jednak tu teraz mieszkam. Urodziłem się w Ostrowcu Świętokrzyskim i tam się wychowałem. W piłkę zaczynałem grać w KSZO. A jak się znalazłem w Siarce? Wyczytałem w "Echu Dnia", że działacze Siarki chcą odmłodzić zespół, postanowiłem złożyć swoją ofertę. Zaproszono mnie na rozmowę. Postanowiono na mnie i jestem z tego bardzo zadowolony.

* Należy więc oczekiwać odmłodzenia zespołu?

- Tak, jestem zwolennikiem pracy z młodymi zawodnikami, ale przed nikim drogi nie zamykam. Doświadczeni piłkarze są niezbędni. Już słyszałem, że w Siarce było za dużo rutyniarzy. Moim plusem będzie chyba to, że jestem z zewnątrz, będę miał świeże spojrzenie. Nikt mi niczego nie będzie sugerował, o piłkarzach nie mam wyrobionego zdania. Sam się przekonam, jaka jest wartość każdego z nich. Nie będzie żadnych układów.

* Wiadomo już kto będzie pana asystentem? W Siarce jest rokujący nadzieje na przyszłość trener Michał Szymczak, może razem poprowadzicie drużynę?

- Te kwestie nie zostały jeszcze rozwiązane. Zostaną ustalone w najbliższych dniach. Co do pana Szymczaka, to jestem za, ale mówię, za wcześnie na tego typu dywagacje.

* Ale czas goni, liga już za miesiąc.

- Z tego co wiem, działacze Siarki robią wiele, by zmontować interesującą drużynę. Jestem głodny sukcesu, dla mnie prowadzenie Siarki będzie pierwszą trenerską pracą z seniorami. Mam nadzieję, że to, czego nauczyłem się we Włoszech, będzie procentowało.

* Jako piłkarz dość wcześnie zakończył pan karierę.

- Wszystko przez kontuzję. Miałem 29 lat, kiedy zaczęły się moje problemy z biodrami i musiałem sobie powiedzieć "stop". Ale lata spędzone szczególnie w drużynach Błękitnych Kielce i Stali Stalowa Wola były piękne i zostały w mojej pamięci. Byłem piłkarzem, teraz czas być trenerem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie