Stal ograła u siebie Odrę Opole 2:1 i kibice naszej drużyny nie mieliby nic przeciwko temu, by historia powtórzyła się i tym razem. W Poznaniu podopiecznych trenera Władysława Łacha czeka jednak naprawdę ciężka "przeszkoda".
"PROWADZILI" GRĘ
Warta na inaugurację sezonu w pierwszej lidze nie grała, bo jej spotkanie z Widzewem w Łodzi zostało przełożone. Z tym większą ciekawością kibice w Poznaniu oczekują na pojedynek ze "Stalówką" w sobotę o godzinie 17. Na razie musieli zadowolić się uroczystą prezentacją, po raz pierwszy w historii klubu, swojego zespołu, do której doszło wczoraj w Galerii Pestka.
- Warta będzie groźnym rywalem - przyznaje Tomasz Wietecha, bramkarz i kapitan Stali. - W tamtym sezonie zremisowaliśmy u nich 1:1, ale potem, gdy ten zespół objął obecny trener Bogusław Baniak, poznaniacy grali naprawdę dobrą piłkę i choć wygraliśmy z nimi w Stalowej Woli w rewanżu 2:0, to oni "prowadzili" grę. Tyle, że oni jeszcze w tym sezonie nie grali, a my już tak i to może być nasz atut. Każdy rywal jest w naszym zasięgu, liczymy więc na kolejną punktową zdobycz.
TRACI ORIENTACJĘ
W Poznaniu przed sezonem zjawiło się kilku niezłych piłkarzy, między innymi Batata z Dyskobolii Grodzisk Wielkopolski i Filip Burchardt z Tura Turek. W "Stalówce" umowę podpisał ostatnio z kolei Adrian Bartkowiak z Dyskobolii. Nadal pod znakiem zapytania stoi natomiast gra w Stalowej Woli Nigeryjczyka Longinusa Uwakwe.
- Raz jest, raz go nie ma, ja już tracę orientację, o co tu chodzi - przyznaje Tomasz Wietecha. - Longinus ostatnio z nami trenował, więc mam nadzieję, że zostanie w Stali.
Przeciwko Warcie nie zagra najprawdopodobniej obrońca naszego zespołu Jakub Ławecki, który w pojedynku z Odrą na
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?