Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Siarka na początek zagra z Sokołem

Piotr Szpak
Czy Nigeryjczyk Ifeanji Nwochukwe poprowadzi piłkarzy tarnobrzeskiej Siarki do zwycięstw w rundzie wiosennej?
Czy Nigeryjczyk Ifeanji Nwochukwe poprowadzi piłkarzy tarnobrzeskiej Siarki do zwycięstw w rundzie wiosennej? M. Radzimowski
Piłkarze Siarki Tarnobrzeg chcą w nadchodzącym sezonie zrehabilitować się za nieudany poprzedni sezon.

Runda wiosenna minionego sezonu była dla piłkarzy i kibiców Siarki Tarnobrzeg koszmarem. Zespół przegrywał mecz za meczem, w efekcie czego za kilka dni zadebiutuje w czwartej lidze, która będzie piątą klasą rozgrywkową. Wszyscy w Tarnobrzegu chcą zapomnieć o wiosennym koszmarze.

Nowy sezon w czwartej lidze rozpocznie się już w najbliższy weekend, a "Siarkowcy" w pierwszym meczu nowego sezonu zagrają na wyjeździe z Sokołem Nisko.

DOSTALI WOLNE

W poniedzaiłek piłkarze Siarki nie trenowali, dostali przedłużony wolny weekend. Po trudach okresu przygotowawczego zawodnikom tarnobrzeskiej drużyny należało się nieco więcej wytchnienia.

- Tym bardziej, że byliśmy chyba jednym w tej klasie rozgrywkowej zespołem, który trenował codziennie oprócz niedziel. Zawodnicy pięknie pracowali, byłem i jestem z nich zadowolony. Zrealizowaliśmy wszystko to, co sobie wcześniej zakładałem - mówi szkoleniowiec piłkarzy Siarki Jarosław Zając.

Dla Zająca nadchodzący sezon będzie miał istotne znaczenie. Po raz pierwszy poprowadzi drużynę seniorów. Był dobrym piłkarzem, w Tarnobrzegu liczą, że okaże się równie dobrym trenerem. To, że Zając był napastnikiem pozwala wierzyć, że "Siarkowcy" prezentować będą ofensywny futbol, a na to czekają kibice, którym po dramatycznej wiośnie należy się teraz nieco radości.

UZUPEŁNIONY SKŁAD

W przerwie letniej w drużynie Siarki zaszło sporo zmian. Odszedł przede wszystkim trener Stanisław Gielarek, podobnie jak jego syn Michał, który zajmuje się w Krakowie pracą w jednym z banków. Odeszli też dwaj obrońcy, Marcin Pietrucha i Jacek Leptacz. Szkoda szczególnie odejścia Pietruchy. Nie ma przede wszystkim bramkarza Mirosława Maja, w jego miejsce sprowadzono sympatycznego Damiana Żmudę, który jednak w sparingach spisywał się kiepsko. Kibice Siarki liczą, że Żmuda limit błędów wykorzystał w meczach kontrolnych, a w lidze spisywał się będzie bez zarzutu. W miejsce tych, którzy odeszli pozyskano: Nigeryjczyka Ifeanja Nwochukwe, Konrada Plutę z Wisanu Skopanie oraz Waldemar Śledzia z Kolbuszowianki Kolbuszowa.
- Nasz skład nie został wzmocniony tylko uzupełniony. Wierzę, że nowi gracze wkomponują się w zespół i będą jego silną stroną - mówi Zając.

ODWAŻNY STĄPORSKI

Na szczęście w Siarce zostali tacy piłkarze jak: Janusz Hynowski, Marcin Stępień, Janusz Hynowski i Paweł Krzemiński. Ich doświadczenie i związanie z tarnobrzeskim klubem może być w nadchodzącym sezonie wręcz nieoceniona. Niewielu jednak w Siarce jest takich, którzy zapowiadają walkę o awans do trzeciej ligi. Po fatalnej wiośnie takie deklaracje unikane są jak ogień.

- Ja na pewno nie zadeklaruję, że naszym celem jest awans. Wiadomo, w każdym meczu będziemy grali o zwycięstwo, ale nie mogę nic powiedzieć na temat szans. Ja przecież nawet nie wiem, jaki jest poziom tej czwartej ligi - mówi szkoleniowiec Siarki, który przez ostatnie lata mieszkał we Włoszech.

Wiadomo jednak, że w "Siarkowcach" jest olbrzymia wiara i chęć odniesienia sukcesu.

- O co zagramy? O awans, przecież nikt z nas o niczym innym nie myśli. Tym razem się uda, nie widzę innej możliwości. Zapewniam, że w tym sezonie zajmiemy pierwsze miejsce - odważnie deklaruje najskuteczniejszy w minionym sezonie piłkarz Siarki Przemysław Stąporski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie