Iwanicki przeciw Stali

Ten pojedynek zawsze wzbudza w Stalowej Woli ogromne emocje! Dzisiaj o godzinie 17 pierwszoligowi piłkarze "Stalówki" podejmują Motor Lublin, a wśród kibiców obu drużyn panuje pełna mobilizacja.

Dla kibiców z Lublina organizatorzy spotkania zapewnili 500 biletów i najprawdopodobniej tylu fanów Motoru stawi się w Stalowej Woli. Mają przyjechać trzema autobusami i prywatnymi autami. Ale i sympatycy "Stalówki" zwołują się na to spotkanie, na mieście można zobaczyć specjalne wywieszki.

BEZ ŻADNYCH "ZADYM"

Mecz w Stalowej Woli będzie tym z kategorii podwyższonego ryzyka, każdy kibic musi ze sobą wziąć dokument tożsamości. Władze naszego klubu apelują o kulturalny doping i mają nadzieję, że nie dojdzie do żadnych "zadym". Tak jak ostatnio podczas meczu Motoru z Widzewem Łódź, podczas którego doszło do bijatyki pomiędzy "szalikowcami" obu drużyn.

Mecz zapowiada się arcyciekawie, jak zwykle pojedynki "Stalówki" z Motorem. W zespole rywala pojawią się Janusz Iwanicki i Krzysztof Lipecki, dwaj zawodnicy, którzy jeszcze w ubiegłym sezonie grali w Stalowej Woli. W naszej drużynie zabraknie ukaranego w ostatnim meczu z Wartą w Poznaniu czerwoną kartką Jacka Maciorowskiego i kontuzjowanego Jakuba Ławeckiego, ale do gry potwierdzony został wczoraj Nigeryjczyk Longinus Uwakwe.
DEBIUT BARTKOWIAKA

"Związki" z Motorem ma także Piotr Adamczyk, którego lublinianie kusili przed sezonem, ale napastnik wybrał Stal.

- Chciałbym znaleźć się w podstawowym składzie Stali na mecz z Motorem - mówi Piotr Adamczyk. - Na razie w dotychczasowych meczach pełniłem rolę rezerwowego. Ale najważniejsze, żebym mógł zagrać przed stalowowolską widownią.

Przed kibicami w Stalowej Woli zadebiutuje w naszej drużynie obrońca Adrian Bartkowiak, pozyskany z Groclinu Grodzisk Wielkopolski, który na razie zagrał tylko w wyjazdowym meczu z Wartą w Poznaniu, który "Stalówka" przegrała 1:2.

- Dobrze byłoby sobie odbić tę porażkę z Wartą w Stalowej Woli - uważa Adrian Bartkowiak. - Z Motorem będę miał okazję pokazać się po raz pierwszy stalowowolskiej widowni i mam małą tremę. Wiem, że mecze Stali z Motorem są wyjątkowe i że na trybunach zasiądzie kilka tysięcy kibiców.