Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłkarze Stali chcą pokonać Znicza

Redakcja
Tadeusz Krawiec (z lewej) wraca do składu pierwszoligowej „Stalówki” po pauzie za kartki.
Tadeusz Krawiec (z lewej) wraca do składu pierwszoligowej „Stalówki” po pauzie za kartki. S. Czwal
Piłkarze pierwszoligowej Stali Stalowa Wola chcą wreszcie przełamać złą passę w sobotnim spotkaniu u siebie ze Zniczem Pruszków.

Pierwszoligowi piłkarze Stali Stalowa Wola podejmują w sobotę o godzinie 15 jeden z czołowych zespołów rozgrywek, Znicz Pruszków i… jest to jeden z powodów do optymizmu. Bo podopieczni trenera Władysława Łacha paradoksalnie radzą sobie lepiej z teoretycznie mocniejszymi rywalami.

"Stalówka" po raz ostatni wygrała 6 września z Górnikiem Łęczna 4:0, zwycięstwo odniesione zostało na własnym stadionie z wydawało się bardzo wymagającym przeciwnikiem.

WRACAJĄ DO SKŁADU

Denerwują się już mocno i sami stalowowolscy piłkarze, którzy mają dość niepowodzeń. Krystian Lebioda, jeden z nielicznych zawodników, którzy nie zawodzą, przyznał, że atmosfera po porażkach w zespole jest jak na stypie i trzeba to wreszcie zmienić.

- Przed ostatnimi spotkaniami ciągle powtarzaliśmy, że trzeba się przełamać, a i tak nic z tego nie wychodziło - mówi Krystian Lebioda. - Trzeba w końcu słowa przekuć w czyny. Dojdzie już do naszego składu po pauzie za kartki Tadek Krawiec, a po kontuzji Jarek Wieprzęć, może oni nam pomogą w osiągnięciu sukcesu w spotkaniu ze Zniczem.

Niestety, przeciwko Zniczowi nie zagra Jacek Maciorowski, który nabawił się urazu na treningu. Indywidualnie trenował też tylko w ostatnich dniach Kamil Karcz i nie wiadomo, czy zdoła dojść do pełni sił.

GRAŁA "GWIAZDA"

Stal wygrywała już w tym sezonie w pierwszej lidze z takimi rywalami jak Korona Kielce, Zagłębie Lubin, Górnik Łęczna, a w Pucharze Polski z GKS Bełchatów. I warto by było, by nasi zawodnicy przypomnieli sobie, jak to się robi. Znicz zapewne zaprezentuje otwartą piłkę w Stalowej Woli, więc naszym powinno być łatwiej, grając z kontry.

A Znicz jest w tabeli szósty, czyli sześć pozycji wyżej niż "stalowcy". Nie brakuje w pruszkowskiej drużynie uznanych piłkarzy. Takich jak Nigeryjczyk Emanuel Ekwueme czy napastnik Tomasz Feliksiak. Trenerem pruszkowian jest Dariusz Kubicki, były reprezentant Polski, który uwikłany był jednak także w aferę korupcyjną. W październiku 2007 roku został zatrzymany przez Centralne Biuro Śledcze, a w lipcu 2008 zwolniony z Lechii Gdańsk, bo odmówił podpisania specjalnego oświadczenia antykorupcyjnego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie