Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wieprzeć: Rywale nas rozszyrfowali

Redakcja
Jaromir Wieprzęć, obrońca Stali, przyznaje, że zespół potrzebuje wzmocnień.
Jaromir Wieprzęć, obrońca Stali, przyznaje, że zespół potrzebuje wzmocnień. S. Czwal
Jaromir Wieprzęć, obrońca Stali, próbował po spotkaniu z Wartą Poznań podsumować nie tylko mecz, ale i występy zespołu w całej rundzie jesiennej.

Arkadiusz Kielar: * Dlaczego znowu zawiedliście i nie pokonaliście Warty?

Jaromir Wieprzęć: - Czy zawiedliśmy? Cóż, nie stworzyliśmy sobie właściwie żadnej stuprocentowej okazji do strzelenia gola, nasza gra w ofensywie szwankuje, bo w defensywie uważam, że wygląda w miarę solidnie. Ale rywale już dawno wiedzą, jak my gramy. Że posyłamy piłki na Abela Salamiego, że próbujemy zdobywać gole przede wszystkim po stałych fragmentach gry. I rozszyfrowali nas. Kluby mają swoich wysłanników na inne mecze, podglądali nas w akcji i nikogo już w lidze nie zaskoczymy. Wiem, że zawiedliśmy, kibice nie tego się od nas spodziewali.

* Czy zwycięstwa na początku sezonu, które odnieśliście, to był "fuks"? Bo nie brakuje już takich opinii wśród kibiców w Stalowej Woli.

- Fuksem to można wygrać jedno spotkanie, a my wygraliśmy kilka. Ale każdy ma prawo do swoich opinii. My spodziewaliśmy się gorszego przyjęcia nas przez kibiców, różne słyszało się przed meczem zapowiedzi. I za to chcieliśmy im podziękować, za wsparcie od początku sezonu, za to, że jeździli z nami na wyjazdy. Ja zresztą uważam, że prawdziwy kibic to taki, który jest z drużyną na dobre i na złe. Nie sztuka klepać po plecach zawodników, gdy wszystko idzie, jak należy…
* Czy Stal przystąpi do rundy wiosennej w tym samym składzie, w którym grała jesienią?

- To nie do mnie pytanie, tylko do zarządu. Na pewno przydałyby się nam wzmocnienia. Wiadomo, że klubu nie stać na jakieś wielkie transfery. Ale Stal zawsze przynajmniej w połowie, opierała się na wychowankach i może to jest dobry kierunek poszukiwań, wśród byłych zawodników naszego klubu. Są też juniorzy, parę "rodzynków", ale potrzebują jeszcze czasu i ogrania, treningów z pierwszym zespołem. Nigeryjczycy Uwakwe i Salami? Nie wiem, czy mówi się o ich odejściu czy nie, na pewno jednak przydaliby się drużynie także wiosną. I mam nadzieję, że zostaną w Stali.

* Czy była dla was nieudana pierwsza część rozgrywek?

- Mamy na koncie tylko, a może aż dwa punkty mniej niż w poprzednim sezonie w tym samym momencie. A skład, w porównaniu z tym poprzednim mamy jednak, uważam, słabszy. Niektórzy zawodnicy, którzy pchają ten zespół do przodu, byli jesienią w gorszej formie, ale nie da się, by ktoś przez cały czas od kilku lat grał na tym samym, równym poziomie. Jesteśmy tylko ludźmi…

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie