Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Grzegorz Kmiecik na pół roku w "Stalówce"

Arkadiusz KIELAR
Grzegorz Kmiecik z Wisły Kraków (na pierwszym planie) podpisał w środę umowę ze Stalą Stalowa Wola do końca obecnego sezonu.
Grzegorz Kmiecik z Wisły Kraków (na pierwszym planie) podpisał w środę umowę ze Stalą Stalowa Wola do końca obecnego sezonu. A. Kielar
Tak jak zapowiadaliśmy, 25-letni napastnik z Wisły Kraków Grzegorz Kmiecik podpisał w środę umowę z pierwszoligową Stalą Stalowa Wola.

Ciekawie dzieje się też w innych naszych piłkarskich zespołach.

Mierzący 192 centymetry wzrostu nowy piłkarz "Stalówki" oprócz Wisły grał także w GKS Katowice, GKS Bełchatów, Polonii Warszawa, ŁKS Łódź i Zagłębiu Sosnowiec. Ze stalowowolskim klubem związał się do końca obecnego sezonu.

PRZYJEDZIE KOBYLAŃSKI

W cenie są młodzi piłkarze trzecioligowej Stali Mielec i to nie tylko w naszym kraju, ale i za granicą. Dobra praca z młodzieżą przynosi w klubie efekty, kłopot w tym, że co pół roku trwa spora rotacja w składzie. Na testach w niemieckim Energie Cottbus byli mieleccy zawodnicy Michał Pruchnik i Mariusz Korzępa, i zyskali uznanie w oczach miejscowych trenerów.

Poszukiwaniem nowych graczy zajmuje się w niemieckim klubie były reprezentant Polski Andrzej Kobylański, który ma przyjechać do Mielca w najbliższym czasie i przypilnować przejścia obu wspomnianych piłkarzy do Cottbus w nowym sezonie.

Jak informowaliśmy, do Polonii Warszawa odchodzi ze Stali Maciej Domański, w kręgu zainteresowań Korony Kielce są Grzegorz Witkowski, Michał Czarny i Ireneusz Ryniewicz. Ponadto Sebastian Ryguła zdecydował się odejść do LKS Nieciecza, a Paweł Sekuła do Kolejarza Stróże. Może okazać się, że kolejni zawodnicy Stali wyjadą na testy do Francji, dzięki kontaktom byłego zawodnika Stali Andrzeja Szarmacha.

PIERWSZY SPARING

Z czwartoligowej Kolbuszowianki Kolbuszowa odeszło w przerwie zimowej dwóch doświadczonych pomocników, wychowanków Stali Mielec - Dariusz Pęgiel i Rafał Leśniowski.

- Oni raczej mogli spodziewać się, że odejdą - mówi trener Kolbuszowianki Eugeniusz Sito. - Bo stawiamy teraz na naszych wychowanków i na naszą młodzież. Po kontuzji wrócił Piotrek Frankiewicz, jest Kamil Adranowicz, więc odejścia Pęgiela i Leśniowskiego nie odczujemy, bo mamy innych, nie gorszych pomocników w składzie.

W sobotę o godzinie 14 Kolbuszowianka gra pierwszy sparing, u siebie z Raniżovią Raniżów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie