Wychowanek stalowowolskiego klubu przez dwa ostatnie lata występował w zespole juniorów Legii Warszawa, zdobył z tą drużyną wicemistrzostwo Polski. Przed obecnym sezonem zdecydował się wrócić do Stalowej Woli.
LEPIEJ NA WYJAZDACH
Zawodnik ma za sobą także grę w juniorskiej drużynie Stali Mielec, podczas swojego pobytu od 2008 do 2010 w tamtejszej Szkole Mistrzostwa Sportowego. Tam zresztą szkolił się pod okiem obecnego pierwszego golkipera Stali Stalowa Wola, pochodzącego z Mielca Bartłomieja Dydy. Potem trafił do Legii, a teraz wrócił do "Stalówki", na razie jest wypożyczony do końca rundy jesiennej. Wobec kontuzji Dydy na początku sezonu Zieliński dostał szansę na grę w drugiej lidze w podstawowym składzie, w pierwszych czterech spotkaniach.
- Przyznam szczerze, że lepiej grało mi się na wyjazdach, z Concordią Elbląg i Pelikanem Łowicz. W meczach w Stalowej Woli było gorzej, może to przez tremę, miałem kilka niepewnych interwencji - mówi Paweł. - W meczu z Wisłą Puławy popełniłem błąd, gdy straciliśmy gola po rzucie wolnym. A ze Stalą Rzeszów wychodziłem do piłki, ale wyprzedził mnie Prokić (serbski napastnik rzeszowskiej drużyny - przyp. ARKA) i strzelił gola. Nie wiedziałem, że to taki szybki zawodnik, normalnie wybiłbym tę piłkę…
BĘDZIE WALCZYŁ
Powrót Bartłomieja Dydy do zdrowia oznaczał także jego powrót do bramki Stali, a Pawła Zielińskiego na ławkę rezerwowych. Młody golkiper zamierza jednak ciężko pracować i liczy, że dostanie jeszcze szansę. Przed sezonem trenował także z drugoligową Resovią Rzeszów, ale ostatecznie zdecydował się zostać w Stalowej Woli.
- I myślę, że to był dobry wybór, chciałbym zostać na cały sezon w Stali - uśmiecha się młody golkiper. - O Resovii myślałem ze względu na trenera bramkarzy, Roberta Mazura, dobrego fachowca, który szkoli w tym klubie bramkarzy. Ale w Stali też mogę bardzo dużo nauczyć się od Bartka Dydy. W stalowowolskim zespole dostałem swoją szansę na początku sezonu i gdybym ją wykorzystał, miał więcej szczęścia, może broniłbym dalej. Ale będą walczył, jestem młody i mam nadzieję, że będzie coraz lepiej z moją grą. Moim marzeniem jest zagrać kiedyś w ekstraklasie, ale to daleka droga. Gdy byłem w Legii, grałem w sparingach w zespole Młodej Ekstraklasy. Mój piłkarski idol? Hiszpan Iker Casillas, według mnie najlepszy bramkarz na świecie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?