Popularny "Balon" jest jednak dobrej myśli przed rozpoczęciem rundy wiosennej.
"Stalowcy" wrócili we wtorek do Stalowej Woli ze zgrupowania w Gutowie Małym koło Łodzi, gdzie trenowali na sztucznej murawie, rozegrali też dwa sparingi: z ŁKS Łódź (0:1) i Pelikanem Łowicz (1:0).
UDANE ZGRUPOWANIE
- Treningi na sztucznej murawie nam się przydały, chociaż zajęcia na takiej nawierzchni wchodzą w nogi - uważa Tomasz Wietecha. - Zgrupowanie w Gutowie na pewno można zaliczyć do udanych i mam nadzieję, że to zaprocentuje w pierwszoligowych rozgrywkach na wiosnę.
Kapitan "Stalówki" dodaje, że stalowowolski zespół czeka jeszcze w przerwie zimowej wiele pracy.
- Kilka rzeczy mamy jeszcze nie dogranych - przyznaje. - Choćby stałe fragmenty gry. Trudno też mówić o zgraniu zespołu, bo dołączali do nas w przerwie zimowej kolejni nowi gracze. Dobrze, że gramy jeszcze w meczach kontrolnych z Górnikiem w Łęcznej w sobotę i za tydzień ze Stalą Rzeszów, więc z tym zgraniem powinno być coraz lepiej.
WOLAŁBY U SIEBIE
Wietecha liczy na to, że nowi piłkarze, którzy w przerwie zimowej dołączyli do zespołu, okażą się prawdziwym wzmocnieniem Stali.
- Wiadomo, że nazwiska same nie grają - uważa. - Ale doszli do nas solidni gracze. Paweł Szwajdych grał w ekstraklasie i to widać, w sparingach prezentuje się bardzo dobrze. Tak samo jak Konrad Cebula, który może grać w środku pola i w ataku. Nie powinni zawieść doświadczeni Daniel Treściński i Grzesiek Kmiecik, zobaczymy co pokażą Ukraińcy Andrij Muzurczuk i Aleksandr Portianko.
Pierwszy mecz w rundzie wiosennej stalowowolanie rozegrają z Motorem w Lublinie 15 marca.
- Wolałbym, żebyśmy zaczynali u siebie - zdradza Tomasz Wietecha. - Ale w Lublinie na pewno będzie nas wspierać spora grupa naszych kibiców. Oby tylko wszyscy zostali wpuszczeni.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?