Kibice pierwszoligowych piłkarzy Stali Stalowa Wola, już widzą go, w roli postrachu bramkarzy rywali w rundzie wiosennej. Konrad Cebula do Stalówki trafił w przerwie zimowej z Kmity Zabierzów i w parze z Grzegorzem Kmiecikiem mogą stworzyć rzeczywiście w ataku "zabójczy" duet.
- Cebula i Kmiecik postrachem ligi? Czemu nie - uśmiecha się Konrad Cebula, 26-letni wychowanek Cracovii Kraków, który występował również w Proszowiance Proszowice, Górniku Wieliczka i od 2006 roku w Kmicie Zabierzów. - Jedno jest pewne, będziemy chcieli spełnić oczekiwania stalowowolskich kibiców i pomóc zespołowi w utrzymaniu w pierwszej lidze.
KLUBY SIĘ NIE DOGADAŁY
Konrada Cebulę trener Stali, Władysław Łach, chciał już ściągnąć do swojego zespołu przed obecnym sezonem. Nie udało się, a teraz w pozyskaniu tego gracza dopomógł fakt, że jego Kmita Zabierzów z powodów organizacyjno - finansowych wycofał się z rozgrywek pierwszej ligi.
- Część piłkarzy z Zabierkowa, przeszła razem ze sponsorem do drugoligowej Sandecji Nowy Sącz - mówi nowy piłkarz Stali. - Ale w moim przypadku nie wchodziło to w grę, bo do Kmity byłem tylko wypożyczony z Cracovii. A do Stalówki mogłem trafić już przed obecnym sezonem, byłem chętny, ale przyznam, że nie wiem, dlaczego ostatecznie do tego nie doszło. Widocznie kluby się nie dogadały. Dlaczego nie gram w swoim macierzystym klubie w Krakowie? Cóż, zapewne brakuje mi wystarczających umiejętności, by grać w Cracovii. Ja jednak nigdy tego nie roztrząsałem, staram się grać jak najlepiej w tym zespole, w którym aktualnie występuję.
DZIESIĘĆ BRAMEK
Zawodnik został w Kmicie, jesienią jego zespół zmierzył się w Stalowej Woli ze Stalą, w meczu padł remis 0:0.
- Byłem wtedy po kontuzji i wszedłem tylko w końcówce spotkania (w 78 minucie zmienił Macieja Bębenka - przyp. ARKA) - wspomina Konrad Cebula. - Stal była dla nas wymagającym rywalem. Teraz będę grał w Stalowej Woli i przyznam, że już na dobre zaaklimatyzowałem się w zespole, trenuje, gram w sparingach. Jest tu na dodatek też paru innych chłopaków z Krakowa, a trenera Łacha znam z czasów gry w Wieliczce.
Piłkarz do tej pory na zapleczu ekstraklasy, grał tylko w Kmicie, teraz czekają go występy w Stalowej Woli.
- O moich najlepszych piłkarskich cechach nie chcę mówić, bo wszystko jest do poprawy - mówi skromnie Konrad Cebula. - Do tej pory najwięcej bramek zdobyłem w sezonie w Górniku Wieliczka w trzeciej lidze - dziesięć. W Stali będę grał na pozycji cofniętego napastnika lub ofensywnego pomocnika, mam nadzieję, że spiszemy się z drużyną na miarę oczekiwań, chociaż wszystko zweryfikuje boisko.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?