Ostatnim arbitrem z naszego regionu, który rozstrzygał na boiskach ekstraklasy był Antoni Fijarczyk ze Stalowej Woli. Wszyscy doskonale wiedzą, jak jego kariera się zakończyła.
ZŁOTEK NAJLEPSZY
Najlepszym arbitrem w naszym regionie jest Mariusz Złotek z Gorzyc. Były piłkarz Stali Gorzyce, Granicy Chełm i Tłoków Gorzyce musiał przerwać karierę zawodniczą ze względu na kontuzję. Został arbitrem i jest w tej chwili jedynym pierwszoligowcem z podokręgu Stalowa Wola. Czy awansuje do ekstraklasy?
- Tego nie wiem, ale o tym marzę. Jestem szczęśliwy, że znalazłem się w gronie pierwszoligowych sędziów. Marzy o tym wielu kolegów z całego kraju. Jestem chyba jedynym w pierwszoligowym gronie z tak małej miejscowości, jaką są Gorzyce. Chciałbym kiedyś poprowadzić mecz ekstraklasy, marzenia przecież się spełniają. Dla mnie sędziowanie to pasja, bez której trudno byłoby mi żyć - mówi gorzyczanin.
Warto dodać, że Złotek plasuje się w czołówce pierwszoligowych arbitrów po rundzie jesiennej, ma więc realną szansę na kolejny awans. To czy ją wykorzysta, zależeć będzie od tego, jak się spisze podczas prowadzonych przez siebie spotkań rundy wiosennej.
POLIGLOTA Z GWIZDKIEM
Tym, który być może będzie w przyszłości rozstrzygał na boiskach ekstraklasy, może być Rafał Sawicki z Tarnobrzega. Nauczyciel języka niemieckiego w Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych nr 3 w Tarnobrzegu też w przeszłości był piłkarzem, ale szybko z kopania piłki zrezygnował. Postanowił zostać arbitrem i był to "strzał w dziesiątkę". Rafał jest bardzo mocno związany ze środowiskiem sędziowskim. Piastuje funkcję szefa grupy szkoleniowej w Tarnobrzegu, organizuje kursy na arbitrów. Co ważne, biegle włada kilkoma językami, w tym niemieckim i angielskim. Ma wszelkie dane ku temu, by zrobić piękną karierę.
- Najpierw muszę awansować do pierwszej ligi, potem będę mógł marzyć o ekstraklasie. Przebić się do elity nie jest tak łatwo, ale cały czas pracuję nad sobą, staram doskonalić swój sędziowski warsztat - mówi.
STĄPA PO ZIEMI
Jedynym trzecioligowym arbitrem, przynależnym do kolegium sędziów w podokręgu Stalowa Wola, jest Mariusz Antosz z Tarnobrzega. On także był piłkarzem, reprezentował barwy tarnobrzeskiej Siarki, ale kiedy skończył wiek juniora doszedł do wniosku, że polityka prowadzona przez ówczesnych działaczy tarnobrzeskiego klubu nie pozwoli mu awansować do pierwszej drużyny Siarki. Przestał więc grać, ale piłka nożna nadal go pasjonowała, więc zapisał się na kurs sędziowski. Dziś rozstrzyga w trzeciej lidze.
- Ekstraklasa? Bardzo bym chciał, ale to już chyba nie dla mnie. Byłbym szczęśliwy, jeśli awansowałbym do drugiej ligi. Twardo stąpam po ziemi, więc o ekstraklasie nawet już tak często nie marzę. Dla mnie dużą satysfakcją jest to, że awansowałem do trzeciej ligi. Chcę gwizdać wyżej, może się jeszcze uda - mówi spokojnym głosem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?