"Stalówka" zremisowała bezbramkowo w Łęcznej z Górnikiem, ale gdyby wykorzystała swoje okazje do zdobycia goli, zwłaszcza te, które miał Grzegorz Kmiecik, pewnie zgarnęłaby trzy punkty.
Choć rywale są wyżej notowani, to nasz zespół zaprezentował się lepiej, a raz, po strzale z rzutu wolnego Konrada Cebuli, miejscowych uratowała poprzeczka.
- Po tym meczu odczuwamy duży niedosyt, bo była szansa na wygraną - mówił Adrian Bartkowiak, piłkarz Stali.
Więcej w czwartkowym "Echu Dnia".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!