Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tadeusz Krawiec: Sędzia się pośpieszył z kartą dla Salamiego

Arkadiusz KIELAR [email protected]
Tadeusz Krawiec żałował, że Stal zagrała w Bielsku-Białej osłabiona.
Tadeusz Krawiec żałował, że Stal zagrała w Bielsku-Białej osłabiona. M. Radzimowski
Tadeusz Krawiec, pomocnik "Stalówki" uważa, że gdyby nie czerwona kartka dla Abela Salamiego, Podbeskidzie nie grałoby tak ofensywnie

Niepocieszony opuszczał boisko w Bielsku-Białej pomocnik Stali Stalowa Wola Tadeusz Krawiec. Zarówno on jak i jego koledzy z zespołu uważali, że wcale mecz z Podbeskidziem nie musiał skończyć się tak źle.

Arkadiusz Kielar: * Czy według pana sytuacja z 25 minuty, gdy boisko po czerwonej kartce musiał opuścić Abel Salami, ustawiła mecz?

Tadeusz Krawiec: - Na pewno. Do momentu opuszczenia boiska przez Abela radziliśmy sobie z Podbeskidziem. I gdyby rywale nie grali z przewagą jednego zawodnika, nie graliby tak ofensywie. Cóż, straciliśmy gola po stałym fragmencie gry, potem nie mieliśmy już nic do stracenia.

* Sędzia słusznie wyrzucił Salamiego z boiska?

- Nie chciałbym komentować pracy arbitra w tym spotkaniu, podjął decyzje jakie podjął, widać uznał je za słuszne. Z mojej perspektywy wyglądało na to, że sędzia się po prostu pospieszył. Abel walczył o piłkę, został popchnięty i dotknął piłki ręką, nie specjalnie. Nie kwalifikowało się to na kartkę.
* Co powiedział wam w przerwie trener Władysław Łach, gdy przegrywaliście 0:1?

- Że ten mecz, chociaż gramy w dziesiątkę, wcale nie jest jeszcze dla nas stracony. I że trzeba powalczyć. Nie mieliśmy nic do stracenia, próbowaliśmy stworzyć sobie okazje do strzelenia goli. Niestety, to Podbeskidzie jeszcze dwa razy trafiło do naszej siatki. Trudno, w środę mamy bardzo ważny mecz z GKS Jastrzębie i w nim musimy powalczyć o zwycięstwo. Nie ma co płakać nad porażką w Bielsku-Białej.

* Sytuacji nie ułatwiają wam kadrowe kłopoty.

- W Bielsku-Białej nie mogli zagrać Krystek Lebioda, Jarek Wieprzęć, Adrian Bartkowiak, Krzysiek Trela, poważna kontuzja przytrafiła się też Grzegorzowi Kmiecikowi. Oby przynajmniej dwaj pierwsi wrócili po kontuzjach na spotkanie w środę z GKS Jastrzębie. Tyle, że wypada nam z koeli teraz ze składu Abel Salami, a zdaje się, że także Daniel Treściński, który w Bielsku-Białej również zobaczył żółtą kartkę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie