Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Tarnobrzegu przyjęli remis jak porażkę. Radość w Nisku

Damian SZPAK [email protected], Arkadiusz KIELAR [email protected]
Piłkarze Siarki Tarnobrzeg (z piłką Mirosław Kabata) zawodzą w meczach wyjazdowych.
Piłkarze Siarki Tarnobrzeg (z piłką Mirosław Kabata) zawodzą w meczach wyjazdowych. Fot. Marcin Radzimowski
Mocno zawiedli czwartoligowi piłkarze Siarki Tarnobrzeg, którzy zremisowali spotkanie z Żurawianką w Żurawicy 3:3, tracąc pozycję wicelidera tabeli na rzecz Polonii Przemyśl, z którą nasza drużyna zagra w najbliższą sobotę w Tarnobrzegu.

Radość panuje za to w Sokole Nisko.

W Żurawicy obrona i bramkarz Siarki zagrali bardzo słabo, na szczęście pomocnicy i napastnicy zdołali uratować remis. Ale ten remis jest porażką tarnobrzeskiej drużyny.

TRACĄ PUNKTY

W czterech ostatnich meczach "Siarkowcy" zdobyli zaledwie sześć punktów na 12 możliwych. Zremisowali wyjazdowe mecze z JKS Jarosław 0:0, Błękitnymi Ropczyce 1:1 i Żurawianka Żurawica 3:3, pokonali też u siebie Stal Sanok 2:0. Sześć straconych na boiskach rywali punktów może, ale nie musi, mieć bardzo przykre konsekwencje.

- Tak, to są stracone, a nie zdobyte punkty. W Ropczycach powinniśmy spokojnie wygrać, w Jarosławiu też mieliśmy swoje szanse, ale tam mecz rozgrywany był na kiepskim boisku. Teraz w Żurawicy w ostatnich 10 minutach, kiedy było 3:3, mieliśmy cztery okazje do zdobycia zwycięskiego gola. Chłopcy walczą, ale piłka nożna polega przede wszystkim na zdobywaniu goli. Nie dramatyzujmy jednak, przed nam najważniejszy być może mecz sezonu. Jeśli z Polonią chłopcy zagrają z takim zaangażowaniem jak ze Stalą Sanok to o wynik będę spokojny - stwierdził szkoleniowiec Siarki, Jarosław Zając.

WAŻNA WYGRANA

Piłkarze Sokoła Nisko musieli wygrać wyjazdowy mecz z Czuwajem w Przemyślu, by liczyć się jeszcze w walce o utrzymanie w czwartej lidze. I wygrali 1:0, po bramce Pawła Kaczmarczyka. Po raz kolejny potwierdzając, że lepiej im się gra na wyjeździe niż na własnym boisku.

- My w walce o utrzymanie musimy wygrać wszystkie mecze, jakie nam zostały do końca sezonu - mówi Tomasz Osipa, bramkarz Sokoła. - W najbliższych dwóch kolejkach wystąpimy na własnym boisku, przeciwko Lechii Sędziszów i Kolbuszowiance Kolbuszowa. I trzeba w nich też zdobyć sześć punktów. Szkoda tylko, że kontuzji w meczu z Czuwajem nabawił się Ernest Ryfczyński, może za to dojść już z kolei do składu po wyleczeniu urazu Tomek Szewc. Mocno wierzymy, że zdołały sobie zapewnić utrzymanie i jesteśmy dobrej myśli.

Zawiodła na całej linii za to Kolbuszowianka Kolbuszowa, która przegrała z ostatnią w tabeli Lechią w Sędziszowie Małopolskim 0:2. Kibice "Kolby" nazwali ten wynik po imieniu - kompromitacja…

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie