Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tola Łarwyszyn: Chce być Polakiem

Damian SZPAK [email protected]
Tola Ławryszyn chce zostać w Polsce na stałe i zająć się trenowaniem młodych piłkarzy.
Tola Ławryszyn chce zostać w Polsce na stałe i zająć się trenowaniem młodych piłkarzy. M. Radzimowski
O mojej grze w Tłokach Gorzyce nigdy nie zapomnę, to tam spędziłem najpiękniejsze chwile swojej piłkarskiej kariery - mówi Tola Łarwyszyn.

Anatolij Ławryszyn był jedną z barwniejszych postaci związanych przez siedem lat z Tłokami Gorzyce. awansował z tym zespołem do drugiej ligi, był ulubieńcem kibiców i choć z Gorzyc wyprowadził się przed dwoma laty, to ciągle tu przyjeżdża.
Tola chciał zamieszkać w Gorzycach na stale, miał tam dom, koleżanki i kolegów miały jego córki. Zaaklimatyzowali się w tej miejscowości, która ma status wsi, a bloków tam więcej niż w niejednym mieście. I zostałby gdyby dostał pracę.

ODWIEDZA PRZYJACIÓŁ

Tak się jednak nie stało. Z perspektywy czasu nie ma, czego żałować. Bezrobocie jest tu coraz większe, a w Kraśniku ma pracę.

- Mam w Gorzycach wielu znajomych i przyjaciół. Jest tam rodzina, u której byłem zameldowany na początku mojego pobytu w Gorzycach. Przyjaźnimy się, a kiedy do nich przyjeżdżam od razu idę do klubu porozmawiać z panią Anią, wspaniałą kobietą, która zna się na sporcie lepiej niż niejeden mężczyzna.

Tola ubolewa, że po wielkiej piłce w Gorzycach pozostały tylko wspomnienia i ładny obiekt, wie, że szybko to się nie zmieni. Sam wyjechał za chlebem do Kraśnika i jak mówi była to bardzo dobra decyzja.

FAJNE MIASTO

Przez dwa lata grał w Stali i dojeżdżał do domu w Gorzycach, ale na dłuższą metę nie mogło to trwać. Przeprowadził się. Teraz chce w Kraśniku kupić mieszkanie. Jest mu tam dobrze, żona Uliana ma wkrótce dostać pracę, córka Weronika chodzi tam do szkoły, a Tola gra w seniorach Stali, jest też drugim trenerem i dodatkowo pracuje jako nauczyciel wychowania fizycznego w kraśnickim Zespole Szkół.

- Jest nawet nieźle, bardzo mi się tam podoba i postanowiliśmy z żoną, że już tam się osiedlimy na stałe. Kraśnik to takie fajne spokojne miasto - mówi.

KARTA REZYDENTA

Mimo, że w Polsce przebywa już od ponad 13 lat to nadal nie ma naszego obywatelstwa. Starał się o nie wcześniej, ale nic z tego nie wyszło. Otrzymał natomiast kartę rezydenta, która pozwala mu pracować bez konieczności ubiegania się o zezwolenie na zatrudnienie, otwiera przed nim też możliwości jako praktycznie pełnoprawnego obywatela.

- Ale ja chcę być Polakiem, związałem się z tym krajem, polubiłem ludzi, jest mi, mojej żonie i naszym córkom bardzo dobrze w tym kraju i chcemy być Polakami. Nie muszę niczego w pośpiechu załatwiać. Karta rezydenta praktycznie powinna mi wystarczać, ale jak chcę mieć ze swoją rodzina obywatelstwo polskie - stwierdził.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie