Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pierwszoligowa "Stalówka" zmierzy się na wyjeździe ze Zniczem

Arkadiusz KIELAR
Konrad Cebula (z lewej) zapowiada walkę o wygraną ze Zniczem w Pruszkowie.
Konrad Cebula (z lewej) zapowiada walkę o wygraną ze Zniczem w Pruszkowie. M. Radzimowski
- Nie ma się co bać Znicza, jedziemy po zwycięstwo - odważnie deklaruje Konrad Cebula, piłkarz pierwszoligowej Stali Stalowa Wola przed sobotnim spotkaniem w Pruszkowie.

Do końca sezonu zostały tylko dwie kolejki, a "Stalówce" do utrzymania bez konieczności rozgrywania baraży brakuje tylko punktu, jeżeli nie chcą oglądać się na wyniki innych zespołów. Nasi chcą jednak w najbliższym meczu wywalczyć nie tylko jedno "oczko", ale komplet.

O PEŁNĄ PULĘ

- Stać nas na to - przekonuje Konrad Cebula. - Wygraliśmy ostatnio dwa spotkania, a w minionej kolejce zremisowaliśmy z GKS Katowice 0:0. Możemy też i w Pruszkowie powalczyć o pełną pulę. Zwłaszcza, że rywale spisują się słabo, w ostatnich sześciu spotkaniach zdobyli zaledwie jeden punkt. A my pojedziemy do Pruszkowa niemal w pełnym składzie, bo wracają do składu zawodnicy ostatnio kontuzjowani lub pauzujący za kartki.

I trener Władysław Łach będzie miał prawdziwy ból głowy, bo ma kłopot bogactwa. Dzięki szerokiej kadrze ma kto grać, nie możemy też narzekać na zmęczenie w końcówce sezonu.
Ze Zniczem mogą zagrać już powracający do zdrowia Tomasz Wietecha, Krzysztof Trela i Krystian Lebioda, kartki odpokutował Abel Salami. W składzie "Stalówki" zabraknie jedynie nadal narzekającego na uraz Grzegorza Kmiecika.

NIKŁE SZANSE

Znicz spisuje się od dłuższego czasu fatalnie, w sześciu ostatnich kolejkach przegrał pięć razy i wywalczył jeden remis, z GKS w Gorzowie Wielkopolskim było 0:0. Nie wytrzymali działacze z Pruszkowa i zdecydowali o zmianie trenera, Dariusza Kubickiego zmienił Krzysztof Chrobak.

Jednak w ostatniej kolejce zespół spod Warszawy nie miał nic do powiedzenia w pojedynku z Widzewem w Łodzi, który przegrał 0:2, a łodzianie zapewnili sobie dzięki temu już awans do ekstraklasy. Piąty w tabeli Znicz z 54 punktami na koncie ma jeszcze nikłe szanse na wywalczenie trzeciej pozycji, dającej prawo gry o awans od ekstraklasy w barażach. Do Podbeskidzia Bielsko-Biała traci cztery punkty, a zagra z nim w ostatniej kolejce na wyjeździe.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie