Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłkarze z Niska nie spadną z czwartej ligi

Arkadiusz KIELAR [email protected]
Piłkarze Sokoła Nisko (z lewej Grzegorz Woźniak) mogą już w spokoju przygotowywać się do kolejnego sezonu w czwartej lidze.
Piłkarze Sokoła Nisko (z lewej Grzegorz Woźniak) mogą już w spokoju przygotowywać się do kolejnego sezonu w czwartej lidze. S. Czwal
Piłkarze z Niska nie spadną z czwartej ligi i mogą w spokoju przygotowywać się do nowego sezonu.

- Prawda wreszcie wygrała - mówi Artur Lebioda, grający trener czwartoligowych piłkarzy Sokoła Nisko. Wszyscy dobrze życzący "Sokołom" w napięciu oczekiwali na decyzje Wydziału Gier Podkarpackiego Związku Piłki Nożnej, od których zależał los niżan.

Wydział Gier w Rzeszowie zajął się kontrowersjami wokół meczu ostatniej kolejki minionego sezonu w czwartej lidze pomiędzy Kolbuszowianką Kolbuszowa i Czarnymi Jasło, który zakończył się wynikiem 1:1. W zespole z Kolbuszowej zagrał nieuprawniony zawodnik, co mogło oznaczać walkower dla Czarnych. Dzięki niemu zespół z Jasła, który został zdegradowany, wyprzedziłby w tabeli Sokoła i to niżanie pożegnaliby się z czwartą ligą.

ZNAMIONA KORUPCJI

Jak informowaliśmy wczoraj, członkowie Wydziału Gier podjęli jednak decyzję, że wynik z meczu w Kolbuszowej zostanie utrzymany. I przekazali do Wydziału Dyscypliny wniosek o ukaranie Kolbuszowianki w nowym sezonie odjęciem na starcie sześciu punktów oraz wysoką karą finansową. Gracz zespołu z Kolbuszowej Grzegorz Wróblewski, nie powinien zagrać w meczu seniorów, bo wcześniej wystąpił przez 90 minut w spotkaniu juniorów. Co ciekawe, kierownikiem czwartoligowej Kolbuszowianki jest ojciec tego piłkarza Dariusz Wróblewski, który powinien wiedzieć, że syn nie może wystąpić w pojedynku z Czarnymi. W Nisku uważają, że to nie był przypadek i że wszystko było "ustawione", żeby zdegradowany został Sokół.

- Gdybyśmy orzekli walkower dla Czarnych, zapremiowalibyśmy stronę, która mogła brać udział w korupcji - mówi Tadeusz Butryn, przewodniczący Wydziału Gier. - Bo dla mnie cała ta sprawa ma znamiona korupcji i uważam, że powinny się tym zająć organy ścigania. Złożyliśmy wniosek do Wydziału Dyscypliny o ukaranie Kolbuszowianki, natomiast co do klubu z Jasła, to nie mamy takich możliwości. Uważam, że w Kolbuszowiance ktoś, przy prowadzeniu w meczu 1:0, wprowadzając w 88 minucie pojedynku seniorów zawodnika, który nie mógł zagrać, nie zrobił tego "dla idei".

Tadeusz Butryn dodaje, że gdyby Wydział Dyscypliny przyznał Czarnym walkowera, w kolejnym sezonie moglibyśmy mieć "wysyp" podobnych historii. Zdaje sobie jednak też sprawę, że klub z Jasła odwoła się, a już ewentualne odwołanie w przypadku możliwych kar dla klubu zapowiada Kolbuszowianka.

HORROR SIĘ NIE POWTÓRZY

- A niech się odwołują, dla nas najważniejsze, że jest jednak sprawiedliwość - komentuje Artur Lebioda, grający trener Sokoła. - Wreszcie możemy spokojnie pracować, bo to, co przeżywaliśmy w ostatnim czasie, trudno opisać. Po wakacyjnej przerwie zajęcia wznawiamy 8 lipca o godzinie 17 i zamierzamy ciężko pracować podczas przygotowań do nowego sezonu w czwartej lidze. Zrobimy wszystko, by taki horror, z walką o utrzymanie do ostatniej kolejki, już się nie powtórzył.

Szkoleniowiec Sokoła dodaje, że chciałby w Nisku wzmocnień, ale sprawa może rozbić się o finanse.

- Dobrze by było, gdyby doszło do nas kilku doświadczonych piłkarzy, których mam na oku - mówi Lebioda. - Ale jeżeli się nie uda, to będziemy walczyć w składzie, który zapewnił drużynie utrzymanie w zeszłym sezonie. Mamy też zdolnych juniorów, pomocnika Radka Kanię, obrońcę Przemka Wlizłę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie