Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Julian Bis pamięta czasy Stali i Siarki w pierwszej lidze

Piotr SZPAK [email protected]
Julian Bis jak mało kto zna historię piłki nożnej w naszym regionie. Nie wierzy, że wrócą tu tłuste lata dla piłkarstwa.
Julian Bis jak mało kto zna historię piłki nożnej w naszym regionie. Nie wierzy, że wrócą tu tłuste lata dla piłkarstwa. fot. Marcin Radzimowski
Przez drzwi gabinetu prezesa ówczesnego Okręgowego Związku Piłki Nożnej w Tarnobrzegu Juliana Bisa, przez 18 lat przewinęło się wiele znakomitych postaci polskiego futbolu. To już jednak historia, o której pan Julian może wiele powiedzieć.

Julian Bis

Julian Bis

69 lat, żonaty, córka Beata (45 lat), syn Andrzej (44). Przez 18 lat był prezesem Okręgowego Związku Piłki Nożnej w Tarnobrzegu, przez cztery lata szefem stalowowolskiego podokręgu. Od 25 lat jest egzaminatorem nauki jazdy, właścicielem kopalni piasku. Zainteresowania: sport i polityka.

Aż 18 lat szefowania piłkarskiemu związkowi to nie tylko rekord, ale i mnóstwo różnego rodzaju wspomnień. Nie tylko zresztą tych miłych, ale i przykrych, radośniejszych chwil było jednak znacznie więcej.

WSPANIAŁE WSPOMNIENIA

- Te osiemnaście lat prezesowania to rekord, z którego jestem bardzo dumny. Zostały wspaniałe wspomnienia. Kierowałem związkiem w czasach, kiedy Siarka Tarnobrzeg i Stal Stalowa Wola grały w pierwszej lidze. Była to najwyższa klasa rozgrywkowa, taka jak teraz ekstraklasa. Było co robić, był powód do dumy. W zaciszu mojego gabinetu zapadały różne ważne decyzje, byli przyjmowani najważniejsi ludzie polskiego futbolu. Ale to już przeszłość - mówi.

Pan Julian należy do ludzi, którzy realnie oceniając piłkarskie możliwości drużyn z naszego regionu nie wierzą, że wrócą jeszcze chwile, kiedy Siarka i Stalówka grały w ekstraklasie.

BIEDNY REGION

- Piłkarska potęga naszego regionu już nie wróci. Choć to nie tak odległe czasy, ale były zupełnie inne. Huta Stalowa Wola i kopalnia siarki to były gospodarcze giganty. Stal i Siarka miały mnóstwo pieniędzy. Zmiany ustrojowe w naszym kraju spowodowały, że nasz region stał się biedny. Nie widzę nadziei na to, by znaleźli się sponsorzy, a wraz z nimi wielkie pieniądze. Bez ich wielkiej piłki się teraz nie zrobi - twierdzi.

Zdaniem byłego szefa OZPN Tarnobrzeg należy się cieszyć, że "Stalówka" jest w pierwszej lidze i oby była w niej jak najdłużej i że Siarka awansowała do trzeciej ligi.

UKŁADALI TABELĘ

Julian Bis dużo wie o piłce i ma swoje spojrzenia na korupcję, która przez wiele lat dławiła polskie piłkarstwo.

- Pewni ludzie poczuli się w jakimś momencie na tyle mocni, że zaczęli układać tabelę w swoich gabinetach. Dobrze, że to się skończyło. Przynajmniej na jakiś czas będziemy mieli w miarę czystą piłkę. Mówię, że na jakiś czas, bo kto da sobie rękę uciąć, że mecze nie będą w przyszłości ustawiane? Chciałbym wierzyć, że teraz nie są, ale jak widzę niektóre spotkania, jak czytam relacje, to miewam na ten temat swoje spostrzeżenia.

Pan Julian jest zagorzałym kibicem wszystkich drużyn z naszego regionu, ale najbardziej przeżywa występy piłkarzy Sokola Nisko. To klub w pobliżu jego miejsca zamieszkania.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie