Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stal - KSZO - Wynik lepszy niż gra (wideo, zdjęcia)

Dorota KUŁAGA [email protected]
Piłkarze Stali Stalowa Wola zremisowali z KSZO Ostrowiec 1:1. O piłkę walczą Longinus Uwakwe, który w 86 minucie dostał czerwoną kartkę i Adam Cieśliński.
Piłkarze Stali Stalowa Wola zremisowali z KSZO Ostrowiec 1:1. O piłkę walczą Longinus Uwakwe, który w 86 minucie dostał czerwoną kartkę i Adam Cieśliński. fot. Sławomir Czwal
Tylko z wyniku mogą być zadowoleni piłkarze pierwszoligowej Stali Stalowa Wola, którzy w hutniczych derbach zremisowali z KSZO Ostrowiec 1:1. To pierwszy punkt "Stalówki" w tym sezonie. Mecz z KSZO kończyli w "dziesiątkę", ponieważ czerwoną kartkę dostał Longinus Uwakwe.

Po meczu powiedzieli:

Stal - KSZO - Wynik lepszy niż gra (wideo, zdjęcia)

Po meczu powiedzieli:

Krystian Kanarski, napastnik KSZO: -Jest duży niedosyt. Mieliśmy przewagę, stworzyliśmy sześć, czy siedem znakomitych okazji, niestety, zabrakło skuteczności. Ale po raz kolejny pokazaliśmy, że za trenera Kasperczyka gramy dobrze w piłkę.

Cezary Czpak, pomocnik Stali, były piłkarz KSZO: -Mieliśmy dużo szczęścia. KSZO miał więcej atutów. Cieszymy się z punktu, pierwszego w tych rozgrywkach. Mam nadzieję, że jest to dobry prognostyk na przyszłość. Liczymy na udany występ w Płocku.

Łukasz Matuszczyk, obrońca KSZO: -Wreszcie doczekałem się na asystę. Szkoda, że nie udało się zdobyć drugiej bramki. Nie powinniśmy tego meczu zremisować, tylko spokojnie wygrać. Straciliśmy głupią bramkę, dobrze, że wyciągnęliśmy na 1:1, ten punkt na pewno się przyda

Marcin Dziewulski, pomocnik KSZO: -Miło było patrzeć, jak koledzy radzili sobie w tym meczu. Całe spotkanie toczyło się pod nasze dyktando, w szczególności pierwsze 45 minut. Powinno się skończyć 4:1. "Stalówka" nie miała pomysłu na grę, stworzyła pół sytuacji i zdobyła bramkę. Szkoda, bo ten mecz powinniśmy wygrać. Remis jest niesprawiedliwy. Mam nadzieję, że od wtorku zacznę trenować i dojdę na spotkanie z ŁKS.

Piłkarze Stali mieli nadzieję, że w meczu z KSZO wypadną jeszcze lepiej niż w konfrontacji z Widzewem Łódź. Niestety, zagrali słabo i gdyby nie Tomasz Wietecha i nieskuteczność ostrowieckich piłkarzy, to nie wywalczyliby pierwszego punktu w tym sezonie.

TRELA BYŁ ZASKOCZONY

Zaczęło się obiecująco. Podopieczni Przemysława Cecherza wykorzystali błąd KSZO w defensywie i zdobyli bramkę. W 9 minucie Abel Salami dośrodkował z prawej strony, a Igor Migalewski uprzedził obrońców i strzałem głową po długim rogu zdobył bramkę. Z akcji "Stalówki" warto jeszcze odnotować strzał Krzysztofa Treli z rzutu wolnego w 44 minucie, po którym udanie interweniował Waldemar Sotnicki.
W drugiej połowie Krzysztof Trela, który kilka razy był już przymierzany do gry w KSZO, nie zagrażał Sotnickiemu. Trener Przemysław Cecherz zdecydował, że ten piłkarz na drugą połowę już nie wybiegnie.
-Nie miałem kontuzji i przyznam, że byłem zaskoczony, gdy dowiedziałem się, że nie wychodzę na drugą połowę. Nie pozostało mi nic innego, jak iść pod prysznic. To była decyzja trenera, ja ją szanuję. We wtorek będzie odprawa, na pewno zapytam, dlaczego w przerwie zostałem zmieniony - mówił po spotkaniu Krzysztof Trela.

GDYBY NIE WIETECHA…

Bramkę dla KSZO zdobył w 38 minucie Marcin Folc, dla którego był to pierwszy ligowy mecz w barwach KSZO. Dostał dobre podanie od Łukasza Matuszczyka (pierwsza asysta w tym sezonie), uprzedził Daniela Treścińskiego i strzałem z sześciu metrów pokonał Tomasza Wietechę. Napastnik KSZO gola mógł już zdobyć w 8 minucie, również po podaniu Matuszczyka. Miał trudną pozycję, ale oddał strzał, jednak bramkarz Stali popisał się znakomitą interwencją. Instynktownie odbił piłkę nogą i nie po raz pierwszy w derbowym spotkaniu uratował swój zespół od utraty bramki.

W pierwszej połowie przyjezdni zdominowali środek pola, przeprowadzali też składne akcje z udziałem bocznych pomocników. Jednak nie licząc jednego strzału Folca, piłka jak zaczarowana omijała bramkę Wietechy. Niewiele do szczęścia zabrakło Krystianowi Kanarskiemu i Hubertowi Robaczkowi, a jednej bramki Folca sędzia nie uznał, ponieważ - jego zdaniem - napastnik KSZO wcześniej sfaulował Wietechę.

CZERWIEŃ DLA UWAKWE

W drugiej połowie podopieczni Roberta Kasperczyka grali bardziej asekuracyjnie, ale mieli jeszcze przynajmniej dwie dobre okazje do zdobycia zwycięskiej bramki. W 73 minucie z ostrego kąta uderzył Adam Cieśliński, ale na posterunku był Tomasz Wietecha, a w 84 minucie po strzale głową Cieślińskiego piłka poszybowała obok słupka.

Stal, która w sobotę zawiodła - grała bez pomysłu, nie miała atutów w ofensywie, kończyła mecz w "dziesiątkę". W 72 minucie Longinus Uwakwe dostał pierwszą żółtą kartkę za faul na Krystianie Kanarskim, a w 86 minucie za faul na Jarosławie Wieczorku otrzymał drugi żółty, a w konsekwencji czerwony kartonik. Wynik nie uległ już jednak zmianie i mecz zakończył się remisem, z którego cieszyli się tylko gospodarze. To ich pierwszy punkt w tym sezonie, jednak gra "Stalówki" w tym spotkaniu pozostawiała jeszcze wiele do życzenia.

Stal Stalowa Wola - KSZO Ostrowiec 1:1
przez echodniaeu

Trenerzy o meczu:

Przemysław Cecherz, trener Stali: -Do złudzenia ten mecz przypominał spotkanie z Dolcanem. Trener Kasperczyk oglądał go i dlatego skupił się na grze długimi piłkami. Znowu popełniliśmy dużo błędów, na szczęście wynik uratował Tomek Wietecha. Straciliśmy gola, który nie powinien paść, ale mogliśmy stracić bramki w innych sytuacjach. W trakcie pierwszej połowy dokonałem zmiany, wpuściłem Piszczka, ponieważ zależało mi na tym, żeby moi zawodnicy wygrywali więcej pojedynków główkowych. To odbiło się jednak na naszej ofensywie.

Robert Kasperczyk, trener KSZO: - Nie jestem zadowolony z punktu, chociaż przed meczem wziąłbym go w ciemno. W pierwszej połowie mieliśmy kilka wybornych okazji. Nie udało się ich wykorzystać, co woła o pomstę do nieba. Po przerwie graliśmy zbyt asekuracyjnie. Remis też jest dobrym rezultatem. Nie możesz wygrać, to ciesz się z remisu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie