Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Siarka wciąż nieskuteczna

Piotr SZPAK [email protected]
Piłkarze Siarki (z piłką Janusz Hynowski) sprawili zawód, przegrywając wyjazdowe spotkanie z rezerwami Górnika Łęczna.
Piłkarze Siarki (z piłką Janusz Hynowski) sprawili zawód, przegrywając wyjazdowe spotkanie z rezerwami Górnika Łęczna. fot. Łukasz Gładysiewicz
Porażka piłkarzy Siarki Tarnobrzeg w Łęcznej. Dziwna niemoc napastników gości. Gospodarze trafiali do siatki i... w słupki

Trenerzy o meczu

Siarka wciąż nieskuteczna

Trenerzy o meczu

Tadeusz Łapa, Górnik II Łęczna: - Po meczu z Siarką cieszą mnie przede wszystkim trzy punkty i dobra postawa młodego Maćka Iwanickiego, który zdobył oba gole. Na pewno lepsza w naszym wykonaniu była pierwsza połowa, kiedy to stwarzaliśmy znacznie większe zagrożenie pod bramką rywali. Po zmianie stron nieco osłabliśmy, a moich piłkarzy nie rozruszały nawet cztery zmiany, których dokonałem. Żałuję, że nie potrafiliśmy utrzymać dobrego tempa z pierwszej części, bo kibice zobaczyliby pewnie wówczas jeszcze jakieś gole.

Jarosław Zając, Siarka Tarnobrzeg: - Moi zawodnicy wyszli na boisko nieco wystraszeni i stremowani. Wiadomo, że Górnik to klasowy zespół i na pewno było to dzisiaj widać. My niestety przespaliśmy pierwsze pół godziny, po których traciliśmy już do rywali dwie bramki. Nie jestem też do końca zadowolony z postawy chłopaków, bo stworzyliśmy sobie kilka niezłych okazji, ale nie potrafiliśmy ani razu trafić do siatki. Myślę, że zasłużyliśmy przynajmniej na jednego gola. Czy uważam, że drużyna z Łęcznej wygra tę ligę? Na pewno będą w czubie tabeli. My z kolei walczymy w tym sezonie o utrzymanie, jeżeli się nam to uda, to w kolejnych rozgrywkach pomyślimy o czymś więcej.

Drugi mecz "siarkowców" w trzeciej lidze zakończył się porażką, a najgorsze jest to, że w dwóch spotkaniach nasi piłkarze nie potrafili zdobyć choćby jednego gola, a okazje ku temu były.
Brak skuteczności robi się niepokojący. Niepotrzebna trema w pierwszym fragmencie meczu, nonszalancja i brak koncepcji skończyły się tak, jak musiały się skończyć. Utratą dwóch goli, a nim goście się przebudzili i zaczęli grać przyzwoitą piłką, mieli pół godziny gry w "plecy".

KOSZTOWNA DRZEMKA

"Obiecałaś mi na pewno, że trzy punkty dzisiaj będą..." - śpiewali w sobotę w Łęcznej kibice Siarki Tarnobrzeg, którzy wybrali się na to spotkanie w kilkudziesięcioosobowej grupie. Niestety, ich pupile nie dotrzymali słowa, bo mimo kilku przebłysków, nie mieli za dużo do powiedzenia w starciu z rezerwami Górnika Łęczna i to podopieczni Tadeusza Łapy zgarnęli trzy punkty po pewnym zwycięstwie. Trzeba jednak przyznać, że nasi piłkarze na tyle, ile potrafili, walczyli, jednak przespany początek meczu okazał się bardzo kosztowną drzemką.

GOL DEBIUTANTA

Od pierwszego gwizdka inicjatywę mieli gospodarze i powinni prowadzić już od szóstej minuty spotkania. Wówczas piłkę rywalom odebrał napastnik miejscowych Dariusz Osuch i pognał z nią na bramkę Łukasza Ćwiczaka. Jednak popularny "Mara", jak go nazywają kibice z Łęcznej, w sytuacji sam na sam strzelił obok słupka. Łęcznianie długo na kolejną okazję czekać jednak nie musieli. W 13 minucie dośrodkowanie z rzutu rożnego Pawła Jędrzejuka na gola zamienił debiutujący w pierwszym składzie "górników" Maciej Iwanicki. Niespełna 18-letni zawodnik uderzył głową po koźle i Ćwiczak nie miał nic do powiedzenia. Gorąco pod bramką ekipy z Tarnobrzega po raz kolejny zrobiło się w 22 minucie, kiedy Paweł Klimkiewicz trafił w słupek. Po chwili jednak wreszcie odpowiedzieli piłkarze Jarosława Zająca. Ładny strzał głową w wykonaniu Piotra Mazurkiewicza złapał jednak wyciągnięty niczym struna Jakub Giertl.

DRUGI SŁUPEK

Kilkadziesiąt sekund później na tablicy wyników widniał już wynik 2:0. Znowu błysnął Iwanicki, który tym razem stanął oko w oko z Ćwiczakiem i nie dał mu żadnych szans, strzelając potężnie pod poprzeczkę. W kolejnych fragmentach pierwszej odsłony przewaga była po stronie Siarki, ale nic z niej nie wynikało. Przyjezdni radzili sobie całkiem nieźle do "szesnastki" łęcznian, później nie mieli już pomysłu na pokonanie Giertla. Jeszcze przed zmianą stron dobrą okazję zmarnował Jakub Łuczakowski, uderzając tuż obok słupka. W drugiej połowie kibice zgromadzeni na stadionie w Łęcznej oglądali już znacznie gorsze widowisko. "Zielono-czarni" sprawiali wrażenie zadowolonych z dwubramkowego prowadzenia i nie forsowali tempa. Siarka niby próbowała zdobyć kontaktowego gola, ale nie miała ku temu klarownych sytuacji. Po stronie miejscowych najbliżej trzeciego trafienia był Rafał Niżnik, który po uderzeniu z woleja trafił w słupek. W sobotnim meczu słupek ratował "siarkowców" dwukrotnie. Bliski zdobycia honorowego gola dla gości był Mirosław Kabata, ale po jego "główce" kolejny raz udanie interweniował Giertl.
W pozostałych spotkaniach:
Stal Sanok - Spartakus Szarowola 1:3 (1:2), Kosiba 9 - Kozełko 28, 36, Paskiw 64;
Tomasovia Tomaszów Lubelski - Orlęta Radzyń Podlaski 1:1 (1:1), Wawryca 5 - Romaniuk 33;
Stal Poniatowa - Karpaty Krosno 2:1 (0:1), Omelianow 65, Pietras 90+1 - Szymański 19;
Avia Świdnik - Wisła Puławy 2:1 (1:1);
Izolator Boguchwała - Wisłoka Dębica 1:0 (1:0), Płonka 19;
Unia Nowa Sarzyna - Podlasie Biała Podlaska 2:1 (2:1), Kocur 6, Radawiec 18 - Guzek 39;
Stal Mielec - Stal Kraśnik 1:1 (0:1), Skiba 86 - Szewc 20.

1. Górnik II Łęczna 2 6 4:1 2 0 0
2. Avia Świdnik 2 4 4:3 1 1 0
3. Stal Kraśnik 2 4 2:1 1 1 0
4. Tomasovia Tomaszów Lub. 2 4 2:1 1 0 0
5. Stal Poniatowa 2 4 2:1 1 1 0
6. Spartakus Szarowola 2 3 3:2 1 0 1
7. Wisła Puławy 2 3 3:2 1 0 1
8. Unia Nowa Sarzyna 2 3 3:3 1 0 1
9. Wisłoka Dębica 2 3 2:2 1 0 1
10. Podlasie Biała Podlaska 2 3 2:2 1 0 1
11. Izolator Boguchwała 2 3 1:2 1 0 1
12. Karpaty Krosno 2 1 3:4 0 1 1
13. Orlęta Radzyń Podlaski 2 1 2:3 0 1 1
14. Stal Mielec 2 1 1:2 0 1 1
15. SIARKA TARNOBRZEG 2 1 0:2 0 1 1
16. Stal Sanok 2 0 1:4 0 0 2

W następnej kolejce, 22/23 sierpnia: Siarka - Tomasovia, Spartakus - Stal M., Stal K. - Unia, Podlasie - Izolator, Wisłoka - Avia, Wisła - Stal P., Karpaty - Górnik II Łęczna, Orlęta - Stal Sanok.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie