Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sokół Nisko nadal bez punktów

Arkadiusz KIELAR
Bramkarz Polonii, Maciej Szramowiat (z lewej) tylko raz pozwolił się pokonać napastnikowi Sokoła Nisko, Pawłowi Kaczmarczykowi (z prawej).  .
Bramkarz Polonii, Maciej Szramowiat (z lewej) tylko raz pozwolił się pokonać napastnikowi Sokoła Nisko, Pawłowi Kaczmarczykowi (z prawej). . Arkadiusz Kielar
Nadal bez punktu, jako jedyny zespół w obecnych rozgrywkach, pozostają w czwartej lidze podkarpackiej piłkarze Sokoła Nisko. W zaległym meczu czwartej kolejki spotkań na własnym boisku nie sprostali Polonii Przemyśl i zajmują w tabeli ostatnie miejsce.

SOKÓŁ NISKO - Polonia Przemyśl 1:3 (0:2).
Bramki: 0:1 Arkadiusz Gosa 12, 0:2 Grzegorz Kubas 19, 0:3 Gosa 65, 1:3 Paweł Kaczmarczyk 90.
Sokół: Furtak - Woźniak, Drabik, A. Nowak, Niemiec (62 Szeser) - Pławiak, Lebioda, Skiba, Mrzygłód (62 D. Wojtak), Szewc (80 M. Nowak) - Kaczmarczyk.
Polonia: Szramowiat - M. Kubas, Jurkowski, Załoga (87 Dziedzic), Harłacz - Gwóźdź, Kot (82 Wanat), Kazek, G. Kubas - Jaroch, Gosa (78 Orzechowski).
Czerwona kartka: Pławiak (Sokół, 71 min., za drugą żółtą). Żółte: Pławiak, Drabik (Sokół). Sędziował: M. Głowacki z Sędziszowa Małopolskiego. Widzów: 150.

W 11 minucie, po podaniu od grającego trenera Sokoła, Artura Lebiody, sam na sam z bramkarzem Polonii znalazł się Paweł Kaczmarczyk. Swoją szansę jednak zmarnował, a minutę później prowadzili już goście, w identycznej sytuacji nie pomylił się Arkadiusz Gosa. "Poprawił" chwilę później strzałem z 5 metrów Kubas i przemyślanie do przerwy byli już pewni swego.

Po zmianie stron dobre okazje zmarnowali wśród gospodarzy Kaczmarczyk i Tomasz Szewc, którym nie dał pokonać się Maciej Szramowiat, za to z bliska piłkę wpakował do siatki po ładnej akcji "polonistów" ponownie Gosa i było po meczu. Tym bardziej, że w 71 minucie z boiska po czerwonej kartce wyleciał Andrzej Pławiak. Gol na otarcie łez, pierwszy dla Sokoła w tym sezonie, zdobył w samej końcówce Kaczmarczyk, który nie mógł nie trafić z metra po akcji Lebiody.
Po meczu szkoleniowiec Sokoła ostro zrugał jednego z graczy z Przemyśla, który podczas meczu mu ubliżył. W Nisku nikt powodów do optymizmu nie ma, zespół znowu, tak jak w ubiegłym roku, fatalnie spisuje się na początku sezonu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie