Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cezary Czpak: Nie faulowałem

Arkadiusz KIELAR [email protected]
Cezary Czpak (z prawej, obok Mariusz Unierzyski) uważa, że Dolcanowi nie należał się rzut karny, po którym padła dla zespołu z Ząbek bramka na 1:1.
Cezary Czpak (z prawej, obok Mariusz Unierzyski) uważa, że Dolcanowi nie należał się rzut karny, po którym padła dla zespołu z Ząbek bramka na 1:1. Fot. Marcin Radzimowski
Piłkarze Dolcanu Ząbki w tym sezonie nie przegrali jeszcze w pierwszej lidze na własnym stadionie. Bardzo bliscy byli jednak tego w pojedynku ze Stalą Stalowa Wola, uratowali remis 1:1 w ostatniej chwili po strzale z rzutu karnego.

Cezary Czpak

Cezary Czpak

Ma 27 lat, grał w Radomiaku Radom, SMS Wrocław, UKS SMS Łódź, Venie Łódź, Mieniu Lipno, ŁKS Łódź, KSZO Ostrowiec Świętokrzyski, Mazowszu Grójec, Górniku Łęczna, od Sezonu 2009/2010 w Stali Stalowa Wola. Żonaty, żona Aneta, syn Aleks (9 miesięcy).

Tym, który miał faulować piłkarza gospodarzy w "szesnastce", był pomocnik "Stalówki", Cezary Czpak. Zawodnik ze Stalowej Woli wcale jednak nie poczuwał się do winy i uznał, że karny nie powinien być odgwizdany.

Arkadiusz Kielar: Jak pan ocenia decyzje arbitra, jeżeli chodzi o dwa rzuty karne dla Dolcanu?

Cezary Czpak: Dwa rzuty karne odgwizdane dla jednego zespołu w ciągu dziesięciu ostatnich minut w meczu, to się nie zdarza często. Już nawet nie oceniam pierwszego karnego, ale drugiego nie było. Nie faulowałem rywala, to on trafił w moją nogę, było to nawet dobrze słychać. Dlatego trudno mi zrozumieć decyzję sędziego. Naprawdę szkoda, bo byliśmy bliscy wywiezienia z Ząbek trzech punktów.

* Jesteście wściekli na arbitra?

- Ja już nawet nie chcę tego tak oceniać, bo powinniśmy być wściekli na samych siebie, że mimo dobrej gry nie wywieźliśmy z Ząbek trzech punktów, tym bardziej, że Tomek Wietecha obronił pierwszy rzut karny dla Dolcanu.

* Dlaczego tak dobrze jak w Ząbkach nie mogliście grać we wcześniejszych spotkaniach? Wtedy punktów na waszym koncie na pewno byłoby znacznie więcej.

- Myślę, że zaważyło na tym kilka rzeczy. Skład zespołu wyraźnie zmienił się w porównaniu z poprzednim sezonem, nie było czasu na zgranie się i przepracowanie odpowiednio okresu przygotowawczego. Ale zaczyna to wyglądać lepiej, jest jeszcze sporo spotkań do rozegrania i musimy zrobić wszystko, by ratować pierwszą ligę dla Stali.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie