Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłkarze "Stalówki" grają w sobotę z liderem - Widzewem Łódź

Arkadiusz KIELAR, [email protected]
Piłkarze "Stalówki” (z piłką Piotr Gilar, obok Bartłomiej Piszczek) zapowiadają, że w pojedynku z Widzewem w Łodzi tanio skóry nie sprzedadzą.
Piłkarze "Stalówki” (z piłką Piotr Gilar, obok Bartłomiej Piszczek) zapowiadają, że w pojedynku z Widzewem w Łodzi tanio skóry nie sprzedadzą. fot. Marcin Radzimowski
- Każdego rywala należy szanować, ale ja nikogo nie zamierzam się bać - mówi Tomasz Wietecha, bramkarz pierwszoligowego zespołu piłkarzy Stali Stalowa Wola, przed sobotnim pojedynkiem w "jaskini lwa", z liderem tabeli - Widzewem w Łodzi.

Przypuszczalne składy

Przypuszczalne składy

Stal: Wietecha - Szymiczek, Maciorowski, Piszczek, Lebioda - Czpak, Uwakwe, Migalewski, Trela, Gilar - Wasilewski.
Widzew: Mielcarz - Ukah, Madera, Bieniuk, Broź - Ostrowski, Juszkiewicz, Panka, Sernas - Grzelczak, Robak.

Mecz rozpocznie się o godzinie 17 i choć gospodarze są zdecydowanym faworytem, to "Stalówka" tanio skóry nie sprzeda. W ostatnich dwóch wyjazdowych pojedynkach stalowowolanie nie dali się pokonać.

OGLĄDAŁ W TELEWIZJI

Sytuacja w tabeli naszego zespołu jest bardzo trudna, 10 punktów po 18 kolejkach to dorobek mizerny. Jednak podopieczni trenera Janusza Białka w ostatnich spotkaniach - z Wartą w Poznaniu (0:0) i Dolcanem w Ząbkach (1:1) - byli skazywani na pożarcie, a mogli nawet wygrać, zwłaszcza w tym drugim meczu. Pojedynek w Łodzi zakończy jesienne rozgrywki w pierwszej lidze, inne spotkania 19. kolejki zostały rozegrane już w środę, oprócz meczu Sandecji Nowy Sącz z Flotą Świnoujście, który został odwołany ze względu na opady śniegu.

- W pierwszym spotkaniu z Widzewem w tym sezonie w Stalowej Woli przegraliśmy 0:1, ale prowadziliśmy wyrównaną walkę - wspomina Tomasz Wietecha. - Rywalom udało się zdobyć gola z rzutu wolnego, po strzale Marcina Robaka. Ale ja tego napastnika nie mam zamiaru się bać, tak jak i innych graczy zespołu z Łodzi. Wygrali wprawdzie u siebie niedawno ze Zniczem Pruszków aż 7:0, oglądałem ten mecz w telewizji, ale to zmartwienie Znicza, nie nasze. Uważam, że możemy powalczyć o korzystny rezultat.

DOPING KIBICÓW

W ostatniej kolejce Widzew zremisował u siebie z Górnikiem Łęczna 0:0, okazuje się więc, że i na jego boisku można zdobywać punkty. W zespole trenera Pawła Janasa gra wielu uznanych piłkarzy, do reprezentacji Polski był powoływany niedawno między innymi Jarosław Bieniuk, mimo iż gra obecnie tylko w pierwszej lidze. Na zapleczu ekstraklasy wybijają się obrońcy - Nigeryjczyk Ugochukwu Ukah i Brazylijczyk Dudu, litewski pomocnik Darvydas Sernas, w ataku reprezentant "młodzieżówki" Piotr Grzelczak i wspomniany Robak. Będzie ciężko, ale Stali będzie pomagał doping stalowowolskich kibiców, którzy w dużej grupie wybierają się do Łodzi.

- Mam nadzieję, że nasi fani zostaną wpuszczeni na stadion bez przeszkód, bo w poprzednim sezonie Widzew robił im problemy - mówi Tomasz Wietecha. - Kibice Łodzi w Stalowej Woli mogli oglądać mecz bez kłopotów i oby tak samo nasi kibice zostali potraktowani teraz przez organizatorów najbliższego spotkania.

"Stalowcy" w Łodzi mają zagrać w najsilniejszym składzie, nikt nie pauzuje za kartki i nie narzeka na urazy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie