Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stal Stalowa Wola zremisowała z ROW Rybnik

Grzegorz LIPIEC
Piłkarze Stali Stalowa Wola, Michał Bogacz (z lewej) oraz Mateusz Kantor (z tyłu), podzielili się punktami z ROW-em 1964 Rybnik.
Piłkarze Stali Stalowa Wola, Michał Bogacz (z lewej) oraz Mateusz Kantor (z tyłu), podzielili się punktami z ROW-em 1964 Rybnik. Grzegorz Lipiec
W meczu jedenastej kolejki piłkarskiej drugiej ligi Stal Stalowa Wola zremisowała u siebie z ROW-em 1964 Rybnik 0:0.

STAL STALOWA WOLA – ROW 1964 Rybnik 0:0

Stal: Wietecha – Bartkiewicz, Wawrzyński, Bogacz, Kantor – Mikołajczak (77 Mistrzyk), Kachniarz (60 Giel), Łanucha, Jabłoński (85 Stelmach), Oziębała – Płonka (76 Przezak).

ROW 1964: Procek – Janik, Nowak, Mandrysz (56 Dzierbicki), Krotofil – Muszalik, Siwek, Popiela (79 Jaroszewski), Jary, Gładkowski (90 Spratek) – Gojny.

Żółte kartki: Kachniarz, Wawrzyński, Kantor (Stal) – Krotofil (ROW).

Sędziował: Piotr Łęgosz z Torunia. Widzów: 800 (w tym 120 z Rybnika).

Stalówka w tym sezonie jeszcze nie przegrała u siebie i kibice zielono-czarnych liczyli na to, że ta passa zostanie podtrzymana w meczu z osłabionym ROW-em 1964 Rybnik. Drużyna ze Śląska przyjechała do Stalowej Woli bez swojego podstawowego obrońcy Marcina Grolika. ROW nie wygrał, a mecz zakończył się podziałem punktów.

Pierwsza połowa sobotniego meczu nie była wybitnym widowiskiem. Dało się zauważyć, że rybniczanie są nastawieni defensywnie i przyjechali do Stalowej Woli po to, aby przede wszystkim bronić dostępu do własnej bramki. Znowu ataki Stali były chaotyczne. Wśród gospodarzy swoich szans w pierwszych 45 minutach szukali: Damian Łanucha, Przemysław Oziębała i Tomasz Płonka. Jednak albo te strzały były niecelne, albo dobrze bronił bramkarz gości Patryk Procek. W 39 minucie miejscowi powinni objąć prowadzenie. Na strzał zdecydował się Dawid Jabłoński, ale futbolówka została zablokowana przez jednego z obrońców zespołu ze Śląska. Piłkarze Stalówki zaczęli się domagać rzutu karnego, twierdząc że zawodnik ROW-u zagrał piłkę ręką. Arbiter główny Piotr Łęgosz uznał, że nie ma mowy o jedenastce.

Początek drugiej połowy przypominał to co działo się w pierwszych 45 minutach. Stal miała swoje okazje, ale Płonka przegrał pojedynek z Procekiem, a piękne uderzenie z 30 metrów w wykonaniu Mateusza Kantora także zostało wybronione. W 69 minucie główkował Płonka, ale ponownie lepszy okazał się bramkarz ROW-u. Wraz z upływem czasu coraz śmielej zaczęli sobie poczynać goście. Marek Gładkowski miał w 73 minucie przed sobą pustą bramkę, ale fatalnie zachował się w tej sytuacji i spudłował. Tuż przed końcem spotkania Gładkowski miał kolejną okazję, ale nie zdołał oddać celnego strzału na bramkę Tomasza Wietechy. Wynik nie uległ już zmianie i Stalówka zremisowała z ROW-em 1964 Rybnik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie