Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stalówka zremisowała z Nadwiślanem

Grzegorz Lipiec
Pomocnik Stalówki Radosław Mikołajczak (z piłką) strzelił Nadwiślanowi jednego gola.
Pomocnik Stalówki Radosław Mikołajczak (z piłką) strzelił Nadwiślanowi jednego gola. Grzegorz Lipiec
To nie była udana wyprawa piłkarzy drugoligowej Stali Stalowa Wola. Nadwiślan wyszarpał gol na wagę remisu. Z Radomiakiem Stalówka zagra bez swojego kapitana.

Na pewno nie tak wyobrażali sobie wynik ostatniego wyjazdowego meczu w tym roku piłkarze oraz fani Stali Stalowa Wola. Zielono-czarni zremisowali 2:2 w Górze z miejscowym Nadwiślanem.

Na konferencji prasowej trener Stalówki Jaromir Wieprzęć podkreślał, że jego drużyna przyjechała do Góry po trzy punkty.
- Chcieliśmy tutaj wygrać. Sztuka ta się nie udała. Mecz ułożył się dla nas bardzo dobrze, bo już w 2 minucie po stałym fragmencie gry objęliśmy prowadzenie - mówi Jaromir Wieprzęć. - Pierwsza połowa na pewno nie była wielkim widowiskiem, ale mój zespół wywiązywał się z założeń taktycznych. Nie uniknęliśmy błędów, ale nadal prowadziliśmy. Druga połowa była o wiele lepsza. Padły trzy bramki, mogło się to podobać kibicom. Koniec końców trzeba uznać ten wynik za sprawiedliwy.

Trener miejscowych Miroslav Copjak też szanuje ten jeden punkt, ale czuje niedosyt. - Stal jest silną drużyną, dlatego musimy się cieszyć z tego jednego punktu. Choć w naszej sytuacji powinniśmy wygrać. Traciliśmy bramki w głupi sposób i to było decydujące o tym, że ostatecznie nie wygraliśmy, tylko podzieliliśmy się punktami - komentował opiekun zespołu z województwa śląskiego.

W czasie niedzielnego spotkania czwartą żółtą kartkę w tym sezonie obejrzał kapitan zespołu Radosław Mikołajczak. Jest to poważne osłabienie Stalówki przed ostatnim meczem o ligowe punkty w tym roku. Stal w sobotę zagra na własnym stadionie z Radomiakiem Radom.
Strata Radka sprawia, że trzeba będzie nieco przemeblować linię pomocy. W ataku ponownie zobaczymy Tomasza Płonkę, który już odpokutował swoją karę za nadmiar żółtych kartek.

Stal Stal Stalowa w meczach wyjazdowych nie grała tak rewelacyjnie, jak w spotkaniach domowych. Na pewno wiosną trzeba będzie poprawić gry wyjazdowe, a wtedy o miejsce w czołówce można być spokojnym. Mimo remisu Stalówka nadal jest w czubie drugoligowej tabeli. Teraz pora pokonać Radomiak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie