Siarka Tarnobrzeg zagra wiosną w drugiej lidze

Przeżywająca ogromne kłopoty finansowe Siarka Tarnobrzeg zagra w sobotę w Pruszkowie z miejscowym Zniczem. Co dalej? Każdy kibic Siarki liczył, że pozna odpowiedź na to pytanie po wtorkowym walnym zebraniu akcjonariuszy spółki. Brane były pod uwagę dwa rozwiązania: albo złożenie wniosku o upadłość spółki i wycofanie się z rozgrywek drugiej ligi, albo dalsza gra. Rezygnacja z drugiej ligi byłaby wielkim ciosem, bo Siarka sezon 2016/2017 mogłaby rozpoczynać na przykład w klasie B.

Ostatecznie po gorącej debacie akcjonariusze zdecydowali, że będzie emisja akcji na kwotę 150 tysięcy złotych. Dzięki temu ruchowi uda się przynajmniej częściowo zasypać dziurę w budżecie. Dlatego Siarka wiosną będzie grała w drugoligowych rozgrywkach. Teraz piłka jest po stronie działaczy, którzy muszą szukać kolejnych pieniędzy na funkcjonowanie Siarki. Nie można dopuścić do zniszczenia obecnej drużyny.

Jak udało nam się dowiedzieć od środy spółce ma szefować ponownie Dariusz Dziedzic. Główny zainteresowany to potwierdza. - Sytuacja jest kryzysowa. Zdecydowałem się ponownie zarządzać spółką po kilku miesiącach przerwy. Po wielu rozmowach mamy już nabywców na 50 procent akcji i jestem optymistycznie nastawiony. Jest kilka pomysłów na to, aby wyjść z długów - mówi Datiusz Dziedzic.