Cenny punkt, ale i spory niedosyt piłkarzy Siarki Tarnobrzeg

Siarkowcy zremisowali nad Bałtykiem 2:2, ale biorąc po uwagę to, że dwukrotnie obejmowali w tym meczu prowadzenie, to pozostaje uczucie sporego niedosytu. Trzeba jednak pamiętać, że punkt wywalczony na wyjeździe zawsze ma swoją sporą wartość i trzeba go szanować.

Teraz przed tarnobrzeskim zespołem tydzień spokojnych przygotowań do sobotniego meczu na własnym boisku z coraz lepiej grającą z meczu na mecz ekipą Błękitnych Stargard.

Wiele na to wskazuje, że drugoligowe derby naszego regionu, w których zmierzą się drużyny Siarki Tarnobrzeg i Stali Stalowa Wola rozegrane zostaną w sobotę 7 października i rozpoczną się już o godzinie 13.

Mecz Siarki ze „Stalówka” miał zostać pierwotnie rozegrany w Stalowej Woli. Jednak stadion w hutniczym mieście jest obecnie generalnie remontowany, a Stalówka swe mecze w roli gospodarza rozgrywa na Stadionie Miejskim w Rzeszowie.

Działacze tarnobrzeskiego i stalowowolskiego klubu doszli do porozumienia, że jesienny mecz odbędzie się w Tarnobrzegu. Tak też będzie, ale derby północnego Podkarpacia nie będą najważniejszym piłkarskim wydarzeniem zaplanowanym na sobotę 7 października. W tym dniu odbywać się będą obchody jubileuszu 60-lecia tarnobrzeskiej Siarki.

Trudno byłoby wyobrazić sobie te obchody bez meczu byłych piłkarzy Siarki, którzy w przeszłości występowali na boiskach pierwszej ligi, która byłą wtedy najwyższą klasą rozgrywkową.

Trenerem pierwszoligowej Siarki był przed laty obecny szkoleniowiec naszej drugoligowej drużyny Włodzimierz Gąsior, a jego asystentem pracujący obecnie z juniorami tarnobrzeskiego klubu Stanisław Gielarek. Odżyją więc wspomnienia na jest szansa, że na boisku zobaczymy między innymi Cezarego Kucharskiego czyli obecnego menadżera reprezentanta Polski, Roberta Lewandowskiego.

Zapowiada się wyjątkowo atrakcyjny dla piłkarskich kibiców z Tarnobrzega dzień, do którego zostało już niewiele czasu.

ZOBACZ TAKŻE: VIVE- Kiel po meczu Ligi Mistrzów