Trener Rafał Wójcik poza Stalówką

Po porażce 2:6 z Olimpią Zambrów ten krok musiał nastąpić. Rafał Wójcik nie jest już trenerem Stali Stalowa Wola. Teraz czekamy na decyzję kto go może zastąpić. Pozostają zatem tylko domysły, bo nie ma żadnych oficjalnych informacji. Na giełdzie nazwisk od razu pojawiły się następujące osoby: Jaromir Wieprzęć (obecnie pracuje z juniorami Stalówki), Andrzej Kasiak (zimą był blisko pracy w czwartoligowej Stali Gorzyce, ale ostatecznie ze względów zdrowotnych zrezygnował), a także Paweł Wtorek (trener Słowianina Grębów - stalowowolska klasa okręgowa). Całą trójkę łączy bardzo dużo: wszyscy to wychowankowie Stali Stalowa Wola, dokładnie znają to środowisko, mają wpojony stalowy charakter, a także wszyscy w przeszłości mieli okazję już być trenerem zespołu zielono-czarnych. Oprócz wymienionej trójki być może pojawią się inni kandydaci. Zawsze w takich dywagacjach pojawia się osoba doświadczonego trenera Sławomira Adamusa, a może Wojciech Fabianowski (były piłkarz Stali, który pracuje w naszym klubie z młodzieżą). Daniel Kijak, który prowadzi rezerwy ma spore doświadczenie. Bez pracy w seniorskiej piłce jest jednak taki doświadczony trener z Podkarpacia jak Janusz Białek. Były szkoleniowiec Stali Mielec nie tak dawno świętował awans biało-niebieskich do pierwszej ligi, a teraz jak przyznał w rozmowie czeka na oferty pracy.

Jak można ocenić czas trenera Wójcika? Pod względem ligowym to 27 meczów, 6 zwycięstw, 10 remisów i aż 11 porażek. Od wygranej z Odrą Opole jesienią było coraz gorzej.. Na pewno coś zawiodło, być może błędem było tak późne rozpoczęcie zimowych przygotowań. To tylko gdybanie. Teraz trzeba się skupić na tym aby Stalówka zaczęła grać na miarę oczekiwań. W tych młodych chłopakach jest potencjał. Jest wiele negatywnych komentarzy zbierają bramkarze, choć na przykład Bartosza Konckiego za te sześć goli w Zambrowie winić nie można), gracze z linii obrony za brak zdecydowania, gracze z linii ofensywnej strzelają mało goli, że liderzy zawodzą. Prawda jest taka, że ci młodzi zawodnicy czują na sobie ogromną presję. Przypomnijmy. Na środę zaprosił do siebie działaczy spółki prezydent Stalowej Woli, Lucjusz Nadbereżny. Włodarz miasta chce się dowiedzieć, jaki jest plan na wyjście z kryzysu.

Najbliższy mecz Stal Stalowa Wola zagra na własnym stadionie już w sobotę, o godzinie 17 z Gryfem Wejherowo na własnym obiekcie. Dlatego też czas goni i dobrze by się stało, gdyby piłkarze poznali nowego trenera jeszcze w pierwszej połowie tego tygodnia.