W hali przylotów witała naszych zawodników około setka kibiców i tyluż dziennikarzy. - Jestem bardzo zmęczony, prawie nie spałem - mówił Patryk Kuchczyński z Vive Kielce, który jest jednym z tych, dla których brązowy medal jest drugim z mistrzostw świata. - Tamten był cenny, ale dla mnie ten medal z Chorwacji jest cenniejszy. Bo Patryk grał więcej, a sukces rodził się w wielkich bólach - mówił Romaniolis Kuchczyński, ojciec skrzydłowego reprezentacji Polski, który witał Patryka na lotnisku wraz z żoną zawodnika, Stelą.
- Ten pierwszy medal to było jak znalezienie wody na pustyni. Ten z Chorwacji smakuje trochę bardziej, bo kosztował dużo więcej wysiłku - mówił jak zwykle oblegany przez dziennikarzy Bogdan Wenta. Kiedy podszedł do mikrofonu i zapowiedział, że coś krótko powie, z tłumu kibiców ktoś krzyknął: "Ma pan 15 sekund", wywołując salwę śmiechu. To było nawiązanie do słynnego już meczu z Norwegią, kiedy w końcówce Wenta powiedział swoim zawodnikom, że 15 sekund to dużo czasu na zdobycie zwycięskiej bramki. Miał rację.
-Zagrałem tylko na początku mistrzostw, ale potem byłem szczęśliwy, że Artur Siódmiak po kontuzji wrócił do składu, bo przecież z Norwegią zdobył dla nas chyba najważniejszą bramkę na tym turnieju - mówił kołowy kieleckiego Vive, Daniel Żółtak. -Był taki moment, że prawie nikt nie wierzył, że możemy jeszcze powalczyć o medal. To było po meczu z Niemcami. Tylko Mariusz Jurasik był cały czas optymistą - dodał popularny "Yellow".
Do Warszawy nie przyleciało kilku zawodników, którzy prosto z Chorwacji udali się do Niemiec, byli to między innymi Karol Bielecki, Artur Siódmiak i Sławomir Szmal.
Z lotniska nasza reprezentacja udała się do hotelu. Po południu szczypiorniści zostaną przyjęci przez premiera Donalda Tuska, a potem wezmą udział w gali na ich powitanie, która odbędzie się na Torwarze.
W jutrzejszym "Echu" obszerny reportaż z przylotu naszych szczypiornistów. Wieczorem na naszym portalu wywiady na mp3 i film.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?