Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Siarki walka o "szóstkę"

Piotr Szpak
Trener Andrzej Dróbkowski może być wreszcie zadowolony z frekwencji siatkarek Siarki na treningach. Pierwsza z prawej Ewelina Rezner, w niebieskiej koszulce Iwona Kowalczuk.
Trener Andrzej Dróbkowski może być wreszcie zadowolony z frekwencji siatkarek Siarki na treningach. Pierwsza z prawej Ewelina Rezner, w niebieskiej koszulce Iwona Kowalczuk. M. Radzimowski
Tarnobrzeskich siatkarek jest na treningach dwa razy tyle, co w minionym sezonie.

Kadrowe kłopoty szkoleniowca drugoligowych siatkarek tarnobrzeskiej Siarki Andrzeja Dróbkowskiego to już przeszłość. Do takich wniosków można dojść oglądając trening tarnobrzeskiego zespołu.

W minionym sezonie na treningu Siarki było pięć, sześć siatkarek. Teraz jest ich 12, a nawet 13! Na nowy sezon można czekać z nadziejami, wszak nowa drużyna będzie miała nową jakość.

RZESZOWSKI ZACIĄG
Z powodów zdrowotnych z gry w nadchodzącym sezonie musiała zrezygnować Anna Hogendorf, ale i tak rzeszowianek jest w tarnobrzeskiej drużynie największa grupa. Do Magdy Chorzępa, Agaty Brągiel i Pauliny Dziopak doszły teraz Iwona Kowalczuk, Ewelina Rezner oraz Irena Matejek. Z Łańcuta przyszły Sylwia Dobosz i Monika Pusz, ale i one mają za sobą grę w Rzeszowie. Dwie wychowanki Stali Mielec to grająca już od kilku sezonów Anna Surowiec oraz 19-letnia, wypożyczona teraz do Siarki Paulina Cisło. Z wychowanek Siarki są tylko trzy zawodniczki: Honorata Jabłońska, Małgorzata Wacławczyk i młodziutka Zuzanna Drzazga.

PRACA I TRENING
Trener Dobkowski od kilku sezonów nie miał takiej sytuacji, że podczas treningu można podzielić zespół na dwie drużyny i rozegrać gierkę. Ale komplet siatkarek tarnobrzeski szkoleniowiec będzie miał tylko trzy razy w tygodniu: we wtorki, czwartki i piątki. Dobre i to, bowiem trzeba wiedzieć, że w zespole są zawodniczki, które na chleb zarabiają pracując. Dla przykładu: Anna Surowiec jest policjantką i pracuje z Komendzie Miejskiej Policji w Tarnobrzegu, Honorata Jabłońska pracuje jako pedagog szkolny w Gimnazjum nr 2 w Tarnobrzegu, a Monika Pusz jest nauczycielką wychowania fizycznego w Szkole Podstawowej w Łańcucie.

BĘDZIE RYWALIZACJA
W Siarce skończą się więc czasy, kiedy na parkiet wychodziły siatkarki, które były zdrowe i miały w ogóle chęć przyjść na mecz. Młodość jest gwarantem spontaniczności, a młode dziewczęta przy boku doświadczonych Anny Surowiec i Moniki Pusz będą się uczyć grać i wygrywać.

- Tak duża liczba siatkarek spowoduje rywalizację o miejsce w podstawowej "szóstce", a nic tak nie mobilizuje do dobrej gry i treningów, jak walka o miejsce w zespole - zauważa kierownik tarnobrzeskiej drużyny Andrzej Turaj.

Tarnobrzescy kibice tęsknią już za czasami, kiedy siatkarki Siarki grały w pierwszej lidze. Teraz deklaracji awansu nikt nie składa, ale po raz pierwszy od kilku lat z drużyny tarnobrzeskich siatkarek przed inauguracją rozgrywek powiało optymizmem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie