Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trzypunktowe zwycięstwo siatkarek Stali

Piotr Szpak
Siatkarki mieleckiej Stali, Dorota Wilk (nr 8) i Małgorzata Skorupa (nr 13), powstrzymują atak Jolanty Szeszko (nr 5).
Siatkarki mieleckiej Stali, Dorota Wilk (nr 8) i Małgorzata Skorupa (nr 13), powstrzymują atak Jolanty Szeszko (nr 5). M. Radzimowski
Telewizyjne kamery nie speszyły siatkarek mieleckiej Stali, które odniosły cenne trzypunktowe zwycięstwo.

Mieleckie siatkarki w meczu Ligi Siatkówki Kobiet bez większych problemów
pokonały swe rywalki z Białegostoku. Cały mecz trwał zaledwie 70 minut.

STAL MIELEC - Pronar ZETO Astwa AZS Białystok 3:0 (25:20, 25:18, 25:14).
Stal: Olczyk, Łukaszewska, Dązbłaż, Skorupa, A. Wilk, Niedźwiedzka - Banecka (libero).

Pronar: Palczewska, Gordiejewa, Hendzel, Kalinowska, Szeszko, Gierak - Wojtowicz (libero), Sagmacińska, Wrzesińska, Koczorowska.

Sędziowali: B. Nowak z Bielska-Białej i A. Kuchna z Katowic. Widzów: 1100.
Wygraną mieleckich siatkarek mogli wczoraj obejrzeć w bezpośredniej transmisji telewizyjnej kibice w całym kraju i trzeba przyznać, że gospodynie swą szansę na promocję wykorzystały w stu procentach.

UDANY MANEWR

Szkoleniowiec mieleckiego zespołu Roman Murdza dokonał bardzo dobrej zmiany. Na rozegraniu wystąpiła Dorota Wilk, która zastąpiła etatową dotychczas na tej pozycji Karolinę Olczyk. Dorota rozegrała bardzo dobre spotkanie, idealnie wystawiała, a pożytek z tego robiły jej siostra Agata, Małgorzata Skorupa oraz bezwzględnie najlepsza zawodniczka meczu Iwona Niedźwiedzka. Miło było patrzeć, jak siostry Agata i Dorota Wilk "bawiły się" w trzecim secie po udanych akcjach swego zespołu. Rozgrywająca Stali najczęściej kierowała piłki do Niedźwiedzkiej, a ta z rzadka się myliła.
ROZPACZ GOŚCI

Trzeba jednak przyznać, że białostoczanki zaprezentowały się w Mielcu bardzo mizernie, praktycznie tylko Iwona Gierak prezentowała dobry poziom, pozostałe, w tym dwie eksmielczanki - Katarzyna Kalinowska oraz Marta Wrzesińska - mocno rozczarowały. Na pierwszą przerwę techniczną w tym meczu białostoczanki zeszły, prowadząc 8:7 i był to jedyny sukces tego zespołu, osiągnięty we wczorajszym spotkaniu.

W drugiej partii rywalki mielczanek doprowadziły do jednopunktowego tylko prowadzenia gospodyń - 14:13, ale po chwili wszystko wróciło do normy. Trzeci set nie miał już historii, było 8:4, 16:8, 20:9, a ostatni punkt zdobyła ładnym atakiem Niedźwiedzka. Nowy trener białostockiej drużyny Dariusz Luks był przed meczem pełen optymizmu, ale po spotkaniu, po tym, co zaprezentowały jego podopieczne, długo siedział załamany na ławce rezerwowych, nie mając ochoty komentować tego, co pokazały jego zawodniczki.

1. Aluprof 6 18 18:3
2. Winiary 6 15 16:6
3. Framutil 7 13 15:10
4. Muszynianka 5 11 13:5
5. STAL 7 10 11:13
6. Poznań 7 8 11:16
7. Dąbrowa 7 8 10:15
8. Gedania 7 7 12:18
9. Centrostal 7 6 10:18
10. Białystok 5 0 3:15

W następnej kolejce, 2 lutego: Winiary - STAL.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie