Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Siatkarki Siarki poległy w Andrychowie

Damian Szpak
Fragment meczu w Andrychowie, w którym tarnobrzeskie siatkarki ulegały gospodyniom w czterech setach. W ataku, druga z lewej, Magdalena Chorzępa.
Fragment meczu w Andrychowie, w którym tarnobrzeskie siatkarki ulegały gospodyniom w czterech setach. W ataku, druga z lewej, Magdalena Chorzępa. M. Radzimowski
Siatkarki Anseru-Siarki Tarnobrzeg sprawiły olbrzymi zawód, przegrywając po słabej grze wyjazdowe spotkanie w Andrychowie.

Zwycięska passa tarnobrzeskich siatkarek została przerwana. Nasze dziewczęta przegrały wyjazdowe spotkanie drugiej ligi w Andrychowie, potwierdzając jednocześnie, że w halach przeciwniczek tracą dużo na wartości.

MKS Andrychów - ANSER-SIARKA TARNOBRZEG 3:1 (22:25, 25:11, 25:22, 25:16).

Anser-Siarka: Ryzner, Galica, Surowiec, Kubiak, Chorzępa, Sokolska - Dudek (libero), Janas, Jabłońska-Żak, Matejek.

Andrychów: Dorcz, Książek, Gwoździewicz, Zaremba, Karkoszka, Koziołek - Szostak (libero), Adamczyk, Gieruszczak.

Sędziowali: Grzegorz Kaczmarzyk i Anna Kosow z Częstochowy. Widzów: 100.

Mecz w Andrychowie popsuła swymi kontrowersyjnymi decyzjami para sędziowska. Nasz zespół oraz trener mieli do arbitrów wiele pretensji, ale po zakończonym meczu nie chcieli komentować pracy rozjemców. I słusznie…

UDANY POCZĄTEK

Andrychów natomiast należy do średniaków, a wygrał z naszym zespołem, jak chciał. W pierwszym secie wyrównana walka trwała do stanu 6:6, później nasz zespół grał tak, jakbyśmy chcieli go oglądać zawsze. Zryw tarnobrzeżanek spowodował, że nasz zespół objął prowadzenie 15:8 i choć miejscowe zniwelowały później tę przewagę, to jednak set padł łupem naszego zespołu. Nic nie zapowiadało katastrofy w grze naszej drużyny, która nastąpiła w drugiej partii. Po kilku minutach było 8:1 dla andrychowianek, później 15:5 i z naszej drużyny jakby "zeszło powietrze".

NIE DOGONIŁY

Trzeci set także należał do miejscowych, które wykorzystały zdezorganizowanie w szeregach naszego zespołu i prowadziły już siedmioma punktami - 16:9. To z kolei zdekoncentrowało miejscowe, które zaczęły popełniać błędy i przewaga gospodyń zmalała do jednego "oczka" - 19:18, ale nie dały się one doścignąć naszej drużynie, której pozostało już tylko walczyć o doprowadzenie do tie-breaka. Ale piąta partia była tylko marzeniem naszych dziewcząt, miejscowe prowadziły 5:2, później było 20:14 i praktycznie po meczu.

Nieprzyjemnym zgrzytem była postawa miejscowych "kibiców", którzy trenera naszego zespołu Andrzeja Dróbkowskiego obrzucili stekiem wyzwisk.

W pozostałych spotkaniach: Galicjanka Poprad Stary Sącz - Karpaty Krosno 2:3, Dalin Myślenice - AZS AGH Wisła II Kraków 3:1, Szóstka Black Red White Biłgoraj - AZS Skawa AE Kraków 3:1, MKS Łańcut - Maraton Krzeszowice 3:0.

1. Łańcut 8 20 23:8
2. Szóstka 8 20 20:8
3. Andrychów 8 16 20:14
4. ANSER-SIARKA 8 15 17:11
5. Dalin 8 14 19:14
6. Skawa 8 9 15:19
7-8. Karpaty 8 9 12:18
Wisła II 8 9 12:18
9. Maraton 8 6 11:21
10. Poprad 8 2 5:24

W następnej kolejce, 29 listopada: ANSER-SIARKA - Łańcut.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie