Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Magdalena Chorzępa - masażystka spod siatki

Piotr Szpak
Magdalena Chorzępa marzy o tym, by awansować z drużyną Anser-Siarki Tarnobrzeg do pierwszej ligi.
Magdalena Chorzępa marzy o tym, by awansować z drużyną Anser-Siarki Tarnobrzeg do pierwszej ligi. M. Radzimowski
Jedną z najlepszych siatkarek drugoligowej drużyny Anser-Siarki jest Magdalena Chorzępa. Magda na codzienne treningi dojeżdża aż zza Rzeszowa, mieszka bowiem w malowniczej miejscowości Krasne.

Jest studentką wychowania fizycznego Uniwersytetu Rzeszowskiego, kształci się na drugim roku studiów uzupełniających magisterskich, w tym roku więc będzie się broniła.

Z RZESZOWA DO TARNOBRZEGA

Swoją grę w siatkówkę zaczęła w piątej klasie Szkoły Podstawowej w Krasnem. - Trenowałyśmy, a raczej bawiłyśmy się w siatkówkę trzy razy w tygodniu. Oprócz tego każda lekcja wychowania fizycznego wyglądała tak, że grałyśmy w siatkówkę. Jeździłyśmy oczywiście na zawody szkolne do Rzeszowa czy Łańcuta. Szybko polubiłam tę dyscyplinę sportu - wspomina Magda.

Po skończeniu "podstawówki" przyszedł czas na zmianę szkoły i poważniejsze traktowanie "siatki". Przeszła do Katolickiego Klubu Sportowego Salos Rzeszów. Pod koniec nauki w Liceum Ogólnokształcącym przeszła do drużyny AZS Politechnika Rzeszów i tam już zasmakowała prawdziwej gry. A jak trafiła do tarnobrzeskiej drużyny? - Zadzwoniła do mnie koleżanka i powiedziała, że Siarka potrzebuje rozgrywającej, a ja właśnie gram na tej pozycji. Skontaktowałam się z trenerem, pojechałam na treningi i tak już zostało - uśmiecha się.

AWANS W MARZENIACH

Pierwszy sezon nie był dla Magdy za łatwy, była jedyną rozgrywającą w tarnobrzeskiej drużynie, a przeskok z trzeciej do drugiej ligi okazał się zbyt duży. Ale teraz już zaaklimatyzowała się w Tarnobrzegu, gra coraz lepiej.

- Mogę śmiało powiedzieć, że wiele wyniosłam z tego klubu, wiadomo, że jak zawodniczka przechodzi z ligi niższej do wyższej, to podnosi swoje umiejętności. Trudno mi jest powiedzieć, ile lat będę grała w Tarnobrzegu, ale chciałabym awansować z Siarką do pierwszej ligi. Jeśli nie w tym sezonie, to w następnym. To jest moje marzenie. Bardzo dużo czasu zajmują dojazdy do Tarnobrzega, co bywa często meczące po całym dniu zajęć na uczelni. Aczkolwiek robi się to, co się lubi, a ja bardzo lubię siatkówkę, poza tym w Tarnobrzegu czuję się świetnie - mówi.
Jeśli chodzi o pozasportowe zainteresowania Magdy, to nie za bardzo ma na nie czas. Szczególnie teraz, na piątym roku studiów, jest trudno o każdą wolną godzinę.

KOSMETYCZNA SZKOŁA

Interesuje się masażem, posiada dwa stopnie ukończonego kursu, pracować jako masażystka już może. - Interesuję się także kosmetologią i mam takie ciche plany ukończenia szkoły kosmetycznej po studiach - mówi, wypytywana o najbliższą przyszłość.

Jeżeli chodzi o zdolności kulinarne, to Magda jest w tym względzie równie błyskotliwa, jak na siatkarskim parkiecie. Potrafi gotować bardzo smacznie. Na treningi rozgrywająca z Krasnego dojeżdża swoim "fordzikiem", którego ma już od pięciu lat. Wolny czas spędza w gronie najbliższych oraz z przyjaciółmi.

- Tańczyć też lubię, ale bardziej na imprezach niż podczas zajęć na uczelni, a takie
już miałam. Jednak od tanecznego parkietu wolę ten siatkarski - uśmiecha się uroczo.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie