Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Anser-Siarka wygrała w Myślenicach

Damian SZPAK [email protected]
Siatkarki Anser-Siarki Tarnobrzeg (od lewej: Anna Surowiec-Zych, Jolanta Jabłońska, Magdalena Mokrzycka i Ewelina Ryznar) sprawiły miłą niespodziankę zwyciężając w Myślenicach.
Siatkarki Anser-Siarki Tarnobrzeg (od lewej: Anna Surowiec-Zych, Jolanta Jabłońska, Magdalena Mokrzycka i Ewelina Ryznar) sprawiły miłą niespodziankę zwyciężając w Myślenicach. fot. Marcin Radzimowski
Drugoligowe siatkarki Anser-Siarki Tarnobrzeg stanęły tym razem na wysokości zadania i skazywane przez wiele osób na szybką porażkę pokonały w Myślenicach tamtejszy Dalin odnosząc trzypunktowe zwycięstwo.

Dalin Myślenice - Anser-Siarka Tarnobrzeg 1:3 (23:25, 18;25, 25:19, 22:25).

Dalin: Agnieszka Wojtan, Szlachetka, Świerczyńska, Krasińska, Filipek, Lehman-Dybała - Pietrzyk (libero), Janiczek, Anna Wojtan, Woźniczka-Mleczek.
Anser-Siarka: Mokrzycka, Pusz, Mysiak, Jabłońska-Żak, Jabłońska, Ryznar - Peret (libero), Surowiec-Zych, Szubart.

Sędziowali: Piotr Lenart i Mariusz Filutek z Gliwic. Widzów 600.

Na trybunach myślenickiej hali zasiadł komplet kibiców, którzy oczekiwali pewnego zwycięstwa gospodyń. Jednak taniec radości wykonały na koniec siatkarki drużyny z Tarnobrzega.

BŁYSNĘŁY CHARAKTEREM

Po trzech znakomitych serwach Honoraty Jabłońskiej-Żak nasz zespół objął prowadzenie 3:0 i dało to tarnobrzeżankom na tyle pewności, że kontrolowały one sytuację, prowadząc w pewnym momencie 18:13. Ale gospodynie wzięły się do pracy i do ataku Agnieszki Wojtan wygrywały 23:21. Wydawało się, że dla naszej drużyny set jest już stracony. Ale nic z tych rzeczy, nasze dziewczęta błysnęły charakterem, wreszcie wiedziały jak wykorzystać swoje doświadczenie, zdobyły cztery punkty z rzędu, a partię otwarcia ładnym atakiem zakończyła Monika Pusz. W drugim secie wyrównana walka trwała do stanu 7:7, później nasz zespól uciekł myśleniczankom na 15:10 i spokojnie wygrał do 18.

ZNAKOMITY FINISZ

Gospodyniom w oczy zaczęła zaglądać trzypunktowa porażka, więc w czwartym sezonie rzuciły na szalę wszystko to, co posiadały. Od stanu 9:9 naszym siatkarkom we znaki dało się szybkie tempo gry, zaczęło brakować sił, więc Dalin uzyskał pięć "oczek" przewagi - 15:10 i pewnie wygrał seta. W tej sytuacji kolosalnego znaczenia nabierała czwarta partia. Od początku prowadziły w niej siatkarki Anser-Siarki, jednak od stanu 16:13 cztery punkty z rzędu zdobyły miejscowe i to one wyszły na prowadzenie 17:16. Wtedy z kolei trzy "oczka" zapisały na swym koncie Tarnobrzeżanki, było 19:17 dla Anser-Siarki, ale po kilku kolejnych minutach zrobiło się 22:22. Końcówkę nasze siatkarki rozegrały znakomicie. Najpierw z krótkiej zaatakowała Jabłońska-Żak, po chwili na pojedynczym bloku najmłodsza na boisku Anna Mysiak "złapała" rutynowaną Agnieszkę Lehman-Dybałę i tarnobrzeżanki miały meczbola, który pięknym atakiem wykorzystała Jolanta Jabłońska i naszym pozostało tylko się cieszyć.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie