Drużyna trenera Mirosława Sroki nie zagrała jeszcze w tym sezonie w pełnym składzie. Do kontuzjowanej Klaudi Laskowieckiej dołączyło pół drużyny chorych i przeziębionych. Pomimo tego dziewczyny zagrały w środę z SanPajda Jarosław, w sobotę w Łańcucie z miejscowym MKS i w niedzielę z SMS Szóstka Mielec.
Siatkarki spisały się bardzo dobrze i po niezłej grze pokonały rywalki. Dzięki dobremu rozegraniu piłki przez powracającą do wysokiej formy po kontuzji Dominikę Stępień (5 punktów w meczu z Mielcem) , mające liderkę w postaci Aleksandry Bazan (19 punktów z Mielcem) dziewczyny zagrały ambitnie. W ataku i blokiem dużo punktów zdobywała robiąca coraz większe postępy Katarzyna Olko (9 punktów z Mielcem), której dzielnie pomagała atakiem i bardzo dobrą zagrywką Weronika Pokój (11 punktów z Mielcem). Do tego bardzo dobra zagrywka Karoliny Mierzwy (2 punkty z Mielcem) i Katarzyny Dąbrowicz (5 punktów z Mielcem), a także bardzo dobra gra występującej z konieczności na libero Justyny Mortki (grała z wybitym palcem) i w najbliższy weekend sezon ,,zaczyna się od nowa”.
Jeden turniej zadecyduje które z czwórki drużyn (Developres Rzeszow, Szóstka Mielec, Vega Stalowa Wola i San Pajda Jarosław) wywalczą udział w ćwierćfinale Mistrzostw Polski. W rzeszowskim turnieju awans do ćwierćfinału uzyskają trzy drużyny. Jeśli kłopoty zdrowotne nie staną na przeszkodzie, a veganki zagrają z taką determinacja jak ostatnio, to powinny dać radę - uważa trener.
VEGA MOSiR- San Pajda Jarosław 3:1 (25:10, 25:14, 19:25 25:16); MKS Lancut - Vega MOSiR 0:3 (20:25, 13:25, 19:25); Vega MOSiR - SMS Szostka Mielec 3:0 (25:15, 25:15, 26:24).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
