Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tarnobrzeg. Wydano płytę "Ej,..." ze "śpiwkami" lasowiackimi od Marii Kozłowej. To hołd oddany Lasowiakom, ludziom z tych terenów

Marcin Radzimowski
Marcin Radzimowski
Wideo
od 16 lat
W ramach projektu "Pieśni lasowiackie z okolic Tarnobrzega" Stowarzyszenie Na Rzecz Promocji Kultury Tradycyjnej "Życie z przytupem" wydało płytę zatytułowaną "Ej,..." ze "śpiwkami" lasowiackimi. Na krążku znalazły się pieśni obrzędowe oraz pieśni powszechne i przyśpiewki. - Chcemy w ten sposób ocalić i zachować dla przyszłych pokoleń dorobek kulturowy naszych przodków, Lasowiaków - mówi tarnobrzeżanka Zofia Dąbrowska, która zakochała się w kulturze lasowiackiej za sprawą Marii z Wiącków Kozłowej.

Płyta ze "śpiwkami" lasowiackimi

Projekt "Pieśni lasowiackie z okolic Tarnobrzega" realizowany od maja do października był współfinansowany przez Urząd Miasta Tarnobrzega. Płyta zatytułowana "Ej,..." została nagrana w tarnobrzeskim Studiu Pro-Media.

- W ramach projektu zebraliśmy najcenniejsze pieśni z okolic Tarnobrzega - pieśni lasowiackie, opracowaliśmy je w gwarze i nagraliśmy te pieśni na płycie. Wydaliśmy też w niewielkim nakładzie taki śpiewniczek z tymi najcenniejszymi pieśniami, te utwory są opatrzone komentarzem doktora Janusza Radwańskiego. Chcemy zachować dla przyszłych pokoleń te pieśni w takim brzmieniu, jak one dotrwały do tej pory, bo to są pieśni, które zachowały się wyłącznie w przekazie ustnym, do czasów współczesnych - wyjaśnia Zofia Dąbrowska ze Stowarzyszenia Na Rzecz Promocji Kultury Tradycyjnej "Życie z przytupem", pomysłodawczyni wydania płyty.

Jak sama przyznaje, jest zakochana w kulturze lasowiackiej, a miłość tę zaszczepiła w niej zmarła w 1999 roku, niezapomniana Maria Kozłowa – twórczyni ludowa z Machowa, propagatorka folkloru lasowiackiego i poetka. Była córką senatora Wojciecha Wiącka - publicysty, polityka ruchu ludowego, natomiast córką Marii Kozłowej jest Dorota Kozioł, poetka i propagatorka kultury regionu tarnobrzeskiego.

Pani Zofia wielokrotnie wiele godzin spędzała na rozmowach z Marią Kozłową, słuchała jej śpiewu, recytowanych wierszy. W swoim archiwum ma niezwykle cenne pamiątki - oryginalne wycinanki lasowiackie autorstwa Marii Kozłowej, kartki pocztowe od niej i unikatowe nagrania VHS Marii Kozłowej wykonującej "śpiwki" lasowiackie.

- Pieśni, które znalazły się na płycie, są bardzo wartościowe pod każdym względem. Są to pieśni archaiczne i nie ma nawet zapisów tych pieśni, więc to jest coś nowego. U Lasowiaków bardzo dużo takich pieśni się zachowało, być może dlatego, że zamieszkiwali tereny trudno dostępne, nawet Oskar Kolberg nie dotarł do Lasowiaków, bo podobno mu się wóz zepsuł - dodaje Zofia Dąbrowska, emerytowana nauczycielka, regionalistka, członkini i założycielka różnych zespołów ludowych. - Dlatego właśnie te pieśni przetrwały i postanowiliśmy je utrwalić. Większość tych pieśni pochodzi ode mnie, a ja ich nauczyłam się od pani Marii Kozłowej. Pani Maria była osobą bardzo świadomą tego, że te pieśni mają wartość, ona sama je zbierała też.

Płyta została wydana w niewielkim nakładzie, zostało jeszcze kilkanaście sztuk - można się w tej sprawie kontaktować ze stowarzyszeniem w prywatnej wiadomości (Życie z przytupem), sukcesywnie też pieśni będą wstawiane na platformie YouTube (dwie już są) i na innych platformach.

Zofia Dąbrowska przyznaje, że do niedawna kultura lasowiacka była mało znana, mało rozpowszechniona, ale ostatnio jest ogromne zainteresowanie, być może również za sprawą kolejnych kilku edycji Festiwalu Kultury Lasowiackiej.
- Piszą też do mnie ludzie, z Wrocławia, z Polesia, bo słyszeli pieśni już udostępnione i pytają, skąd je znam, szukają źródła - mówi tarnobrzeżanka.

A czy w rozmowach z mieszkańcami Tarnobrzega i okolic można obecnie jeszcze wychwycić gwarę lasowiacką?

- Jak najbardziej. Byłam kiedyś na konferencji w bibliotece publicznej i tam była właśnie dyskusja, bo jeden z uczestników twierdził, że gwary lasowiackiej już nie ma, że to jest sztuczne podtrzymywanie. Ja się z tym nie zgodzę, ponieważ przez wiele lat pracowałam na wsiach typowo lasowiackich, jak Cygany, Stale, Alfredówka. To naprawdę są wsie lasowiackie i tam się mówi gwarą lasowiacką. Przy obcych ludziach mieszkańcy starają się wypowiadać ładnie, czystą polszczyzną, natomiast jeżeli się już tam człowiek zadomowi, jeżeli człowieka poznają, to nikt się nie krępuje i mówi gwarą lasowiacką. Tak też i ja nauczyłam się tej gwary i przychodzi mi to z łatwością - mów Zofia Dąbrowska ze Stowarzyszenia Na Rzecz Promocji Kultury Tradycyjnej "Życie z przytupem".

Skąd pomysł na nietypowy tytuł płyty? Większość strof poszczególnych pieśni lasowiackich zaczyna się właśnie od zwrotu "Ej,...".

Więcej o kulturze lasowiackiej można się dowiedzieć ze strony prowadzonej przez Zofię Dąbrowską - www.zprzytupem.eu

Posłuchajcie pieśni lasowiackich:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie