Prowadzenie szkoły w Alfredówce chce przejąć stowarzyszenie. Jednak Rada Miejska w Nowej Dębie podtrzymuje decyzję o likwidacji
W piątek 17 lutego mija dokładnie rok od sesji, na której grupa nowodębskich radnych wyszła z inicjatywą i przegłosowała uchwałę o zamiarze likwidacji Publicznej Szkoły Podstawowej imienia Świętej Jadwigi w Alfredówce. Autorzy, między innymi przewodniczący komisji budżetowej Paweł Grzęda, przekonywali, że gminie nie opłaca się utrzymywać placówki dla niewielkiej liczby uczniów. Proponowali, aby kontynuowały naukę w Tarnowskiej Woli.
Wówczas na sesji wraz z rodzicami szkoły w Cyganach, która również jest do likwidacji, wywalczyliśmy przesunięcie ich wygaszenia na 31 sierpnia 2023.Nie poddajemy się. Stowarzyszenie Veritas et Bonum, które prowadzę, wyszło z inicjatywą przejęcia szkoły i jej poprowadzenia od 1 września 2023 roku. Jednak radni są nieugięci i rozmowy nie przynoszą skutku
– mówi dyrektor szkoły w Alfredówce Monika Chmielewska.
Pierwszy wniosek stowarzyszenia o przejęcie szkoły nie został rozpatrzony, kolejny został odrzucony z powodów formalnych. Trzeci wniosek, złożony w styczniu przez Komitet Inicjatywy Obywatelskiej, podpisany przez rodziców uczniów i dzieci z mieszczącego się w tym samym budynku przedszkola niepublicznego „Akademia marzeń”, mieszkańców Alfredówki, Budy Stalowskiej i innych miejscowości nie powstrzymał radnych przed kontynuowaniem likwidacyjnej procedury.
Na sesji 9 lutego radni Nowej Dęby stosunkiem głosów 8 do 2 odrzucili w całości stanowiska zarządu okręgu podkarpackiego Związku Nauczycielstwa Polskiego i Międzyszkolnej Komisji Oświaty NSZZ „Solidarność”, które negatywnie zaopiniowały projekt uchwały o zamiarze likwidacji szkoły.
Niezrozumiałe jest zachowanie Rady Miejskiej w Nowej Dębie, która nie chce podjąć uchwały o przekazaniu szkoły do prowadzenia stowarzyszeniu, lecz podejmuje uchwałę o likwidacji. Zdaniem okręgu podkarpackiego ZNP Rada Miejska w Nowej Dębie winna uszanować decyzję mieszkańców Alfredówki i Budy Stalowskiej
– brzmi stanowisko przedstawione przez Kazimierza Wąsika, prezesa oddziału w Nowej Dębie. Związkowiec ubolewa i dziwi się, że to nie burmistrz jako organ prowadzący decyduje o losie szkoły, a jedynie kilku radnych.
Nauczyciele i rodzice są zażenowani postawą radnych. Nie tylko dlatego, że inicjatorzy uchwały ani razu nie odwiedzili szkoły i nie znaleźli czasu na rozmowę ze społecznością Alfredówki. Zwracają uwagę na ich niską kulturę osobistą i poziom dyskusji, co też wytknęła rajcom na ostatniej sesji radna Helena Tłusta, zarzucając, że zachowują się jak bogowie.
Zdaniem mieszkańców zachowanie radnych nie licuje z pełnionymi przez nich funkcjami. - Kiedy na sesji głos zabiera dyrektor i rodzice radni śmieją się pod nosem, z ich strony spotyka nas tylko poniżanie, wyśmiewanie i milczenie – mówi Beata Kosior, jedna z matek uczniów.
Dlaczego radni nie chcą teraz przekazać szkoły stowarzyszeniu? Wiceprzewodniczący rady Tomasz Wolan bierze pod uwagę ryzyko, że nie poradzi sobie ono z utrzymaniem finansowym publicznej placówki. A wówczas gmina poniesie koszty ponownej likwidacji szkoły. - Jeśli uchwała o likwidacji zostanie podjęta, nikt nie zabroni stowarzyszeniu prowadzenia szkoły – powiedział.
Z takim podejściem nie zgadzają się rodzice i nauczyciele: - Dobrze wiemy, że zamknąć szkołę łatwo, ale otworzyć dużo trudniej. Nie po to o nią walczymy, żeby bawić się w rozgrywki typu „za rok oddamy wam szkołę”.
Polacy badają kosmos
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?