MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Trzy dni i 65 pijanych kierowców. Kobieta - rekordzistka miała prawie cztery promile

Marcin RADZIMOWSKI
Nietrzeźwy kierowca próbował uciekać, dając nura do rzeki. Takich niezwykłych przypadków policjanci odnotowują bardzo dużo.

Zaledwie trzy dni i na podkarpackich drogach zatrzymanych aż 65 pijanych kierowców! W Rzemieniu koło Mielca kobieta ze skody wydmuchała prawie 4 promile, w Przeworsku nietrzeźwy kierujący, uciekając, wskoczył do rzeki, niedaleko Jarosławia pijany kierowca wiózł kontrabandę…

53 osoby zginęły, 409 innych zostało rannych - to ubiegłoroczny bilans wypadków spowodowanych przez pijanych uczestników ruchu na Podkarpaciu. Te koszmarne statystyki nie na wszystkich robią wrażenie. Na pewno nie zrobiły na 35-latce z powiatu mieleckiego, którą w poniedziałek zatrzymali do kontroli policjanci. Musiała pić całą noc, skoro przed południem była zamroczona alkoholem.

JECHAŁA WĘŻYKIEM

- W Rzemieniu policjanci zauważyli skodę fabię, której tor jazdy wskazywał, że kierowca może być pod wpływem alkoholu. Badanie potwierdziło podejrzenia, 35-latka miała 3,78 promila alkoholu w organizmie. Nie posiadała także prawa jazdy - relacjonuje podkomisarz Wiesław Kluk, oficer prasowy policji w Mielcu.

Skokiem do rzeki ratował się inny pijany kierowca, zatrzymany przez policjantów w nocy w Przeworsku. Stróże prawa próbowali zatrzymać volkswagena, bo auto nie było właściwie oświetlone. Kierowca zignorował znaki i zaczął uciekać, a po przejechaniu mostu zatrzymał auto i wskoczył do rzeki. Przecenił swoje siły - po przepłynięciu stu metrów wrócił na brzeg. Chwilę potem 25-latek wydmuchał 1,76 promila alkoholu.

28-latek z powiatu jarosławskiego, zatrzymany w poniedziałek, odpowie i za jazdę "na bańce" i za przestępstwo skarbowe. W jego fiacie uno policjanci znaleźli ponad dwieście paczek papierosów i 19 butelek alkoholu z przemytu. Zapewne dwudziestą butelkę mężczyzna opróżnił, bo wynik na alkomacie pokazał ponad dwa promile.

AUTA BEZ KIEROWCÓW

Czy pijany 31-latek kierował volkswagenem w Chorkówce koło Krosna, potrącił rowerzystę i uciekł? Na to pytanie szukają odpowiedzi policjanci. 82-letni rowerzysta został uderzony przez wyprzedzający go samochód, którego kierowca odjechał. Funkcjonariusze ustalili markę samochodu i jego właściciela - 31-latek był w domu i tam został zatrzymany. Miał 2,5 promila, a w garażu rozbity samochód.

Podobną zagadkę rozwiązują funkcjonariusze z Leska. Mają w areszcie dwóch pijanych mężczyzn, którzy jechali oplem astrą, ale żaden z nich nie przyznaje się do prowadzenia auta i spowodowania kolizji.

Dochodziła godzina 20, kiedy dzielnicowi zauważyli samochód jadący z piskiem opon przez wioskę Kalnica. Na widok radiowozu kierujący oplem zatrzymał się, włączył wsteczny bieg i w ten sposób zaczął uciekać. 150 metrów dalej opel wjechał tyłem do przydrożnego rowu i dachował. Przez okno pasażera wyczołgało się dwóch mężczyzn, którzy zaczęli pieszo uciekać przez pobliskie pola. Policjanci zatrzymali uciekinierów. 20-letni właściciel samochodu miał w organizmie 1,32, a jego 18-letni kolega 1,1 promila alkoholu. Żaden nie przyznaje się do kierowania.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie