Już niebawem święta. W ten weekend wiele osób wybierze się na zakupy. Będzie więc tłoczno w sklepach, ale też na przystankach, dworcach, w pociągach i w autobusach. Przestrzegamy przed zagrożeniem ze strony kieszonkowców i radzimy, co zrobić, by nie ułatwić "pracy" przestępcom.
Wiele policyjnych patroli, zarówno umundurowanych, jak i po cywilnemu, będzie pełnić służbę w tych miejscach, gdzie jest tłoczno - na bazarach, targowiskach, w rejonie dużych sklepów i dworców.
POLICJA APELUJE
Pamiętajmy, że kieszonkowcy stosują wiele metod, aby odwrócić uwagę potencjalnej ofiary. Wykorzystują zamieszanie i tłok, często sami go wywołują, aby ułatwić sobie działanie. Miejsca ich największej aktywności to centra handlowe i rozrywkowe, kolejki do kas, zatłoczone autobusy i pociągi. Jak ustrzec się przed niebezpieczeństwem z ich strony?
- Podczas zakupów starajmy się nie eksponować zawartości swojego portfela. Cenne przedmioty lepiej schować do wewnętrznej kieszeni swojego ubrania - wyjaśnia podkomisarz Paweł Międlar, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie. - Podróżując autobusem lub pociągiem pilnujmy swojego bagażu i nie zasypiajmy. Podczas zakupów, przy wyjmowaniu towaru z koszyka, oglądaniu czy przymierzaniu ubrań, nie odkładajmy torebki na podłogę czy też ladę, poza zasięg wzroku. Użytkownicy kart płatniczych niech nie przechowują wraz z kartą poufnego kodu PIN. Policja coraz częściej przyjmuje bowiem zgłoszenia o opróżnieniu kont nieodpowiedzialnych osób, które nie przestrzegały podstawowych zasad bezpieczeństwa.
CO MOŻNA ZROBIĆ?
Jeśli już jednak dojdzie do najgorszego i zostaniemy okradzeni to natychmiast powinniśmy zadzwonić pod numer 997. Szybkie powiadomienie policjantów, zwiększa szanse na złapanie kieszonkowca. - Wiele osób, kiedy stanie się już ofiarą kieszonkowca myśli, że poniósł niewielką stratę, albo policja i tak nie pomoże - tłumaczy Paweł Międlar. - To jest zły tok rozumowania. Każdy taki przypadek należy zgłosić na policję.
Co należy robić, jeśli to my zauważymy moment kradzieży? - Nie obawiajmy się, tylko krzyczmy głośno "złodziej", starajmy się w miarę możliwości zatrzymać sprawcę na gorącym uczynku, czyli w momencie popełniania przestępstwa, wtedy gdy sięga do cudzej kieszeni albo torebki - dodaje Paweł Międlar. - Przy okazji starajmy się zwrócić uwagę na to wydarzenie, jak największej liczby osób i zadzwońmy na policję.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?