W Gorzycach WOŚP zagrała pełną parą. Zebrano ponad 23 tysiące złotych

Najwyższą cenę podczas licytacji przedmiotów otrzymało wyjątkowe serduszko wykonane ze złota. Serce było niezwykłe, ponieważ składało się z biżuterii przekazanej przez ludzi dobrej woli - pokazuje Elżbieta Opiela, szefowa gorzyckiego sztabu.

Gorzyce po raz piąty przyłączyły się do finału WOŚP. Wolontariusze zebrali więcej niż rok temu. - Na koncie mamy 23 tysiące złotych 149 złotych 51 groszy - wyliczyła Elżbieta Opiela, szef sztabu WOŚP w Gorzycach. - Jesteśmy lepsi od ubiegłego toku, kiedy zebraliśmy 22 tysiące 976 złotych i 22 grosze.

Najwyższą cenę podczas licytacji przedmiotów otrzymało wyjątkowe serduszko wykonane ze złota. Serce było niezwykłe, ponieważ składało się z biżuterii przekazanej przez ludzi dobrej woli. Wykonał je Robert Mucharski z Sandomierza, właściciel pracowni złotniczej. Unikatowe serduszko było tym bardziej wyjątkowe, że na jego odwrocie szczęśliwy nabywca znalazł grawer upamiętniający 22 finał. Serce za 850 złotych zlicytował pan Leszek Andura. Za 200 złotych zlicytowano koszulkę należącą do Rafała Wolskiego, zawodnika Legii Warszawa. Koszulkę przekazał arbiter sportowy Mariusz Złotek.

Za 200 złotych w Gorzycach zlicytowano koszulkę należącą do Rafała Wolskiego, zawodnika Legii Warszawa. Koszulkę przekazał arbiter sportowy Mariusz Złotek.

Aż 1 tysiąc 600 złotych przyniósł dochód z loterii, w której każdy los wygrywał. Dla uczestników loterii organizatorzy gorzyckiego finału przygotowali niespodziankę. Wśród losujących rozlosowano wielkiego misia z naszywką WOŚP - Gorzyce. Gorzycki finał to także drobniejsze datki. To między innymi dochód ze sprzedaży ciasteczek czy symboliczne datki przekazywane za miskę oryginalnej potrawy "Jasia Wojaka", do przygotowania której zużyto 36 kilogramów fasoli, przekazanej Wacława Pyrkosza, prezesa Stowarzyszenia Fasoli Tycznej Piękny Jaś.