W Stalowej Woli nie będzie ograniczenia sprzedaży alkoholu w nocy

Kilka dni temu jak informowaliśmy na łamach „Echa Dnia”, na ręce przewodniczącego Rady Miasta w Stalowej Woli wpłynęło pismo z Referatu Spraw Obywatelskich, w którym proponuje się wprowadzenie zakazu sprzedaży alkoholu w godzinach od 23 do 6.

- Uzasadnieniem prośby są docierające sygnały do Miejskiej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych w Stalowej Woli, związanych z zakłócaniem ciszy i porządku publicznego przez klientów sklepów i stacji benzynowych, którzy dokonują zakupu w godzinach wieczornych i nocnych - pisał w piśmie Marcin Maziarz, kierownik Urzędu Stanu Cywilnego i Spraw Obywatelskich.

Według opinii Miejskiej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych zakaz powinien dotyczyć sprzedaży alkoholu w godzinach od godziny 23 do 6, ponieważ większość sklepów jest otwarta do godziny 22/23 (z kilkoma wyjątkami oraz stacjami benzynowymi). Zakaz nie powinien być różnicowany w zależności od rodzaju sprzedawanego alkoholu oraz rodzaju miejsca sprzedaży. Powinien obejmować wszystkie dni tygodnia i miesiące bez wyjątku ponieważ najwięcej skarg mieszkańców dotyczy weekendów i miesięcy letnich. Jedyny wyjątek jaki można zastosować to 31 grudnia.

Radni, którzy mieli w tej sprawie zająć stanowisko na Komisji Bezpieczeństwa i Porządku Publicznego, chcą to zagadnienie przedyskutować w szerszym gronie.

- Planujemy ten temat poruszyć w innym terminie na komisji. Skonsultować go z mieszkańcami, przedstawicielami Miejskiej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych, policją, właścicielami sklepów. W wielu miastach zakaz ten uchwalono i w niedługim czasie anulowano - mówi Stanisław Sobieraj, przewodniczący Rady Miasta w Stalowej Woli. Nasz rozmówca dodaje, że członkowie Komisji są zdania, że bardziej należy się przyjrzeć komu i w jakich lokalizacjach wydaje się koncesje oraz czy zakaz sprzedaży alkoholu zwłaszcza osobom niepełnoletnim jest respektowany. Inną kwestią jest spożywanie go w miejscach publicznych i szybka oraz konsekwentna reakcja policji.

Samorządy, które zakaz wprowadziły i potem się z niego wycofały wskazują na niską efektywność prohibicji oraz uprzywilejowaną pozycję podmiotów gospodarczych, które w bezpośredniej bliskości granic administracyjnych miasta masowo sprzedają alkohol, bez żadnych ograniczeń, co dodatkowo uszczupla dochody miasta z wpływów gospodarczych. Ponadto stwarza ryzyko, że osoby nietrzeźwe wsiądą za kierownicę i pojadą go gdzieś kupić.