Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bagsik na wolność?

/ZS/
Posiedzenie sądu z udziałem sędziego sekcji penitencjarnej Sądu Okręgowego Zbigniewa Jajdelskiego i prokuratora Jana Radzimowskiego.
Posiedzenie sądu z udziałem sędziego sekcji penitencjarnej Sądu Okręgowego Zbigniewa Jajdelskiego i prokuratora Jana Radzimowskiego. Z. Surowaniec

Bogusław Bagsik, jeden z największych aferzystów finansowych ostatnich lat mógłby już wyjść na wolność. Wczoraj Sąd Penitencjarny na posiedzeniu w Areszcie Śledczym w Nisku, gdzie osadzony odbywa karę dziewięciu lat pozbawienia wolności, zwrócił mu tę wolność, skracając karę. Ale drogę do wolności zastąpił Bagsikowi prokurator. Zapowiedział złożenie zażalenia na postanowienie sądu. Do czasu rozstrzygnięcia tego zażalenia Bagsik będzie siedział.

Bagsik został warunkowo przedterminowo zwolniony - taka jest formuła prawna wydanego wczoraj postanowienia. Na decyzję sądu wpływ miały postępy resocjalizacji. Bagsik był wzorowym więźniem, otrzymywał nagrody w trakcie odbywania kary, w tym wyższe formy nagród, jakimi są przepustki. Był uprzejmy w stosunku do administracji zakładu karnego, wykonywał prace społeczne. Przez jakiś czas uczył dzieci z biednych rodzin w "Oratorium" w Stalowej Woli, potem kopał rowy przy drogach. Do aresztu wpłynął nawet list pochwalny z Rejonu Dróg Publicznych.

Zdaniem prokuratora, "względy społeczne" przemawiają za pozostawieniem Bagsika w areszcie. Zwolnienie go kłóciłoby się z odczuciem społecznym. Budząca się państwowość III Rzeczpospolitej stawiała na ludzi rzutkich, a on okazał się tym, który zrobił karykaturę przedsiębiorczości - argumentował prokurator.

Prokurator ma siedem dni na sporządzenie zażalenia do Sądu Apelacyjnego do Rzeszowa. Jeżeli Sąd Apelacyjny podtrzyma postanowienie Sądu Penitencjarnego, Bagsik zostanie zwolniony. Jeżeli uchyli to będzie siedział. W areszcie przebywa już sześć lat, pozostały mu niecałe trzy lata.

Już trzeci raz sąd rozpatrywał wniosek osadzonego o przedterminowe zwolnienie. Podczas poprzednich posiedzeń w ubiegłym roku - 17 lipca i 6 listopada nie zgodził się na skrócenie kary. Wczorajsza rozprawa odbyła się z wyłączeniem jawności postępowania. Pełnomocnik Bagsika argumentował, że na rozprawie będą poruszane sprawy osobiste, a nawet intymne osadzonego. Bagsik, jak zwykle, wysłuchał postanowienia z kamienną twarzą.

ZA CO ZA KRATAMI

Bugusław Bagsik był do spółki z Andrzejem Gąsiorowskim twórcą firmy "Art.-B". Udowodniono mu oszustwo na kwotę 424 mln zł na szkodę Banku Handlowo-Kredytowego w Katowicach, kradzież pieniędzy i mienia spółki "Art.-B". Działalność "Art.-B" doprowadziła do ruiny Bank Handlowo-Kredytowy. Koszty likwidacji spłaty części jego długów - ponad 4 biliony starych złotych, poniósł Narodowy Bank Polski, czyli wszyscy obywatele. To wpłynęło na okresowy wzrost inflacji - zarzucono Bagsikowi w akcie oskarżenia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie