Dłużnicy Miejskiej Biblioteki Publicznej w Mielcu i jej pięciu filii odetchnęli z ulgą. Przez cały maj mogą oddawać zaległe książki, nie obawiając się kar finansowych.
Biblioteka ma 3 tys. dłużników, którzy nie oddali jej około 12 tys. książek.
- Niektórzy zalegają z książkami wypożyczonymi jeszcze w latach 80. - mówi Jolanta Strycharz, instruktor merytoryczny biblioteki. W samym tylko 2002 roku ponad pół tysiąca mielczan nie oddało wypożyczonych książek.
- Każdy czytelnik może pożyczyć cztery książki na miesiąc. Jeśli chce je trzymać dłużej musi przyjść i przedłużyć termin wypożyczenia - tłumaczy pracownica biblioteki. Czytelnik, który przetrzymuje książkę bezprawnie, za każdy miesiąc jej posiadania płaci karę w wysokości jednego złotego. Niektórym z mielczan uzbierała się spora suma.
- Właśnie z myślą o tych osobach, które obawiają się kar finansowych zorganizowaliśmy amnestię - mówi Jolanta Strycharz. Takie akcje w mieleckiej bibliotece organizowane są od czterech lat. Ich efekty są jednak znikome. Niewielu dłużników decyduje się oddać książki.
- Chociaż są czytelnicy, którzy specjalnie czekają ze zwrotem na amnestię - dodaje.
Mielecka biblioteka ma w zbiorach 331.641 woluminów. Z jej usług korzysta 19 tys. osób.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?