Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fałszywi strażacy!

/MB/

Nie mają mundurów, straszą mandatami i próbują namówić na szkolenia przeciwpożarowe. Komendant powiatowy Państwowej Straży Pożarnej w Mielcu dostał już cztery sygnały o działalności fałszywych strażaków.

- Fałszywi strażacy do swojej pracy są przygotowani - ocenia starszy kapitan Roman Kołacz, szef KP PSP w Mielcu. - Pewnie poczytali kilka podręczników o ochronie przeciwpożarowej, bo wiedzą o co pytać i co kontrolować - mówi.

W ostatnich tygodniach komendant dostał cztery sygnały o działalności oszustów w powiecie mieleckim. Najczęściej odwiedzają domy, w których znajdują się sklepy, warsztaty i tym podobne zakłady. Straszą mandatami, proponują szkolenia przeciwpożarowe. Wszystko po to, aby wyłudzić pieniądze.

Jak rozpoznać, że mamy do czynienia z oszustem? - Po pierwsze, strażak na kontrolę przychodzi umundurowany. Ma przy sobie legitymację służbową i upoważnienie do kontroli. Kontrola odbywa się zazwyczaj po wcześniejszym zawiadomieniu właściciela kontrolowanego lokalu - wylicza Roman Kołacz. Strażacy po kontroli piszą także protokół, który musi podpisać właściciel lokalu.

Żeby rozszyfrować fałszywego strażaka, wystarczy go poprosić o legitymację służbową. Są tam: numer, imię i nazwisko funkcjonariusza. Jeśli nie jesteśmy pewni, czy mamy do czynienia z osobą, za którą strażak się podaje, wystarczy zadzwonić na komendę i sprawdzić dane. - W razie spotkania z oszustem koniecznie trzeba zawiadomić policję - dodaje szef strażaków.

Jaka kara?

Waldemar Burak, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Mielcu: - Za samo założenie munduru, do którego takie osoby nie mają prawa, grozi kara grzywny - tysiąc złotych lub nagana. Natomiast za próbę wyłudzenie na przykład pieniędzy, podszywając się pod kogoś, grozi kara pozbawienia wolności od sześciu miesięcy do ośmiu lat.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie