Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pierwsza drużyna...

Piotr SZPAK
Drużyna piłkarek nożnych Sokoła Kolbuszowa Dolna.
Drużyna piłkarek nożnych Sokoła Kolbuszowa Dolna. Marcin Radzimowski
Prezes Dariusz Widelak i trenerka Dorota Ślusarczyk są pełni optymizmu.
Prezes Dariusz Widelak i trenerka Dorota Ślusarczyk są pełni optymizmu. Marcin Radzimowski

Prezes Dariusz Widelak i trenerka Dorota Ślusarczyk są pełni optymizmu.
(fot. Marcin Radzimowski)

Pierwszy piłkarski ligowy zespół kobiet powstał na Podkarpaciu. Tego zadania podjął się prezes Sokoła Kolbuszowa Dolna Dariusz Widelak. Na sobotni mecz dziewcząt Sokoła z Górnikiem Łęczna zjechali do Kolbuszowej Dolnej dziennikarze prasowi, radiowi i telewizyjni ze wszystkich mediów województwa. O drużynie i miejscowości zrobiło się głośno.

Mężczyźni z zaciekawieniem oglądali popisy pań.
Mężczyźni z zaciekawieniem oglądali popisy pań. Marcin Radzimowski

Mężczyźni z zaciekawieniem oglądali popisy pań.
(fot. Marcin Radzimowski)

- I to już nasz pierwszy sukces. Nawet nie myślałem, że będzie takie zainteresowanie mediów, ale to dobrze, bo to wspaniała promocja naszej miejscowości - cieszył się prezes Sokoła Dariusz Widelak.

Debiut kolbuszowianek na piłkarskich boiskach drugiej ligi nie wypadł pomyślnie. Sokół przegrał 1:4 z Górnikiem Łęczna, ale trenerka zespołu Dorota Ślusarczyk nie robiła z tego tragedii.

- To był pierwszy mecz naszych dziewcząt na tak dużym boisku. Zabrakło kondycji. Jak popracujemy nad nią, będzie lepiej. Początki zawsze są trudne, ale nie ma co się nimi zrażać - mówiła trenerka.

Pani Dorota ma 26 lat i jest znaną postacią w naszym kobiecym futbolu. Mieszka w Rzeszowie, pracuje w szkole w Sokołowie Małopolskim, a gra w pierwszoligowym zespole Cisy Nałęczów. Ma za sobą dwa tytuły wicemistrza Polski, zdobyte w barwach Podgórza Kraków. W przeszłości uprawiała siatkówkę, później było karate, a teraz piłka nożna.

- Zawsze ciągnęło mnie do futbolu. Na podwórku grałam z chłopakami w piłkę, w końcu, tato widząc moje zainteresowanie futbolem, zadzwonił do Krakowa, gdzie była drużyna kobieca. I tak się zaczęło. Moim marzeniem jest zagrać w reprezentacji Polski - mówi trenerka Sokoła.

Jedna z zawodniczek, Renata Luberda, pochodzi z Mielca, futbolowe zainteresowania zaszczepił w niej ojciec.

- Wiadomo, jak wielka piłka była kiedyś w Mielcu, a tatuś ciągnął mnie na mecze Stali jeszcze jak byłam dzidziusiem (śmiech). To mnie zainteresowało, postanowiłam spróbować. Atmosfera tu jest fajna, więc jestem optymistką jeśli chodzi o przyszłość tego zespołu - mówi.

W podobnym tonie wypowiadała się Ewa Jamróz: - Zawsze lubiłam sport, a grę w piłkę traktuję jako formę ciekawego spędzenia wolnego czasu. Mężczyźni uważają, że kobiety w piłkę grać nie potrafią, ale postaramy się udowodnić im, że wcale tak nie jest - śmieje się kolbuszowianka.

Piłkarski zespół z Kolbuszowej Dolnej złożony jest z dwóch grup. Jedną stanowią kolbuszowianki, a drugą dziewczęta z Rzeszowa. Jedna grupa trenuje w Kolbuszowej Dolnej, druga w stolicy województwa. Ale na dłuższą metę nie może tak być. Prezes Widelak i trenerka Ślusarczyk ustalili, że minimum raz w tygodniu zespół będzie trenował razem. Wyniki nie są w tym sezonie sprawą najważniejszą. Chodzi o nabranie doświadczenia przez młode zawodniczki, które w przyszłym sezonie chcą powalczyć o pierwszą ligę. Jeśli tak się stanie, to znów o Kolbuszowej Dolnej będzie głośno.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie