W czyich rękach?

"Zdrowie publiczne w rękach obywateli" pod takim hasłem odbyła się w Mielcu konferencja, na którą przybył między innymi profesor Andrzej Zoll, Rzecznik Praw Obywatelskich.

Nie przez przypadek konferencję ulokowano właśnie w Mielcu. W ubiegłym roku Fundacja SOS Życie, w konkursie Pro Publico Bono, zdobyła pierwszą nagrodę w kategorii polityka społeczna za działania na rzecz ochrony zdrowia. Skoro więc spotkanie dotyczyło zdrowia i organizacji społecznych, Centrum Informacji Obywatelskiej oraz Fundacja Konkursu Pro Publico Bono pierwszą konferencję postanowiły zorganizować w Mielcu.

- Według naszych zamierzeń, ma to być początek specjalnej debaty poświęconej roli społeczeństwa obywatelskiego w tworzeniu nowego ustroju ochrony zdrowia. Chodzi zwłaszcza o zwrócenie uwagi na rolę tych podmiotów, które już obecnie faktycznie wpływają na poprawę jakości ochrony zdrowia w Polsce, lub zajmują się rzecznictwem publicznym w celu odnowienia tego systemu. Mamy nadzieję, że to spotkanie zapoczątkuje publiczną dyskusję na temat reformy dotychczasowego ustroju służby zdrowia i przyczyni się do lepszego zrozumienia sprawy przez ogół obywateli - wyjaśnił cel konferencji Waldemar Rataj, prezes Fundacji Konkurs Pro Publico Bono.

Na konferencji spotkało się wielu znakomitych gości. Wśród nich między innymi prof. Andrzej Zoll. Zapytaliśmy go w czyich rękach, jego zdaniem, jest dzisiaj zdrowie Polaków, oto co odpowiedział: - W bardzo wielu rękach. Przede wszystkim w rękach partii i polityków, co okazało się bardzo groźne. Dzisiaj zdrowie to karta przetargowa w grach politycznych - stwierdził. Zdaniem profesora, na zdrowie największy wpływ powinni mieć obywatele. - Można do tego doprowadzić poprzez edukację obywatelską oraz działania organizacji pozarządowych takich jak w Mielcu.

Podczas spotkania Łucji Bielec, prezesowi Fundacji SOS Życie, wręczono dyplom za ubiegłoroczny sukces w konkursie Pro Publico Bono.