Do rodzinnego bez problemów

Nie grozi nam paraliż służby zdrowia. Ponad 150 lekarzy rodzinnych, zrzeszonych w Porozumieniu Podkarpackim, należącym do Porozumienia Zielonogórskiego, złożyło wczoraj w podkarpackim oddziale Narodowego Funduszu Zdrowia wnioski ofertowe na udzielanie świadczeń zdrowotnych na 2005 rok.

Podkarpacie było jednym z trzech województw w kraju, w którym lekarze rodzinni zwlekali ze złożeniem wniosków.

- Porozumienie Podkarpackie wyłoniło zespół negocjacyjny, który ustalał z dyrekcją podkarpackiego oddziału NFZ warunki, na jakich moglibyśmy podpisać wnioski - tłumaczy Witold Kłoda, reprezentujący w Zarządzie Porozumienia Podkarpackiego lekarzy z powiatu tarnobrzeskiego. Zespół kilka dni temu wynegocjował z dyrektorem podkarpackiego funduszu warunki satysfakcjonujące obydwie strony.

- Jednak dyrektor podkarpackiego NFZ odmówił podpisania tego, co wcześniej ustalił z nami ustnie i poszedł na zwolnienie lekarskie - dodaje Witold Kłoda. Podkarpaccy lekarze uzyskali jednak pisemne poświadczenie szefa NFZ Jerzego Millera, że wynegocjowane warunki będą dotrzymane. I dopiero wówczas zdecydowali się na złożenie wniosków.

- Wynegocjowane warunki nie w pełni nas satysfakcjonują, ale przyjęliśmy je, zdając sobie sprawę z mizerii finansowej w służbie zdrowia - mówi lekarz z Tarnobrzega.

Mieszkańcy Podkarpacia od 1 stycznia będą mieć więc zapewnioną opiekę medyczną.

- Wnioski przyjęliśmy wczoraj, o godzinie 13 - potwierdza Lilianna Leniart, rzecznik rzeszowskiego oddziału NFZ. - Lekarze, pomimo że wcześniej uzgodnili z dyrekcją Podkarpackiego Oddziału NFZ stawki kapitacyjne, w czwartek otrzymali jeszcze dodatkowe, pisemne gwarancje od prezesa NFZ Jerzego Millera, że zostaną dotrzymane wszystkie uzgodnienia poczynione wcześniej w toku negocjacji oraz że wszystkie umowy będą obowiązywać od 1 stycznia przyszłego roku.