Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Komenda jak rudera

/lev/
Obraz nędzy i rozpaczy - tak mieszkańcy określają budynek komendy. I trudno nie przyznać im racji.
Obraz nędzy i rozpaczy - tak mieszkańcy określają budynek komendy. I trudno nie przyznać im racji. M. Radzimowski

- Ta nasza komenda, zamiast odstraszać przestępców, to ich zachęca, bo jak ktoś ma się bać policji, jak widzi taką ruderę? Obraz nędzy i rozpaczy! - mówi Janina, 60-letnia mieszkanka Kolbuszowej. Stan Komendy Powiatowej Policji w Kolbuszowej jest rzeczywiście w stanie co najmniej opłakanym: tynk odpada, mury pękają.

Jak twierdzi pani Janina, budynek ufundował miastu w latach trzydziestych ubiegłego wieku ówczesny premier, Felicjan Sławoj - Składkowski, w podzięce za utrzymywanie miasta w... czystości. Tymczasem obecny wygląd komendy nawet nie sugeruje, że komukolwiek na czystości i estetyce w ogóle zależy.

- Wkrótce ogłosimy przetarg na prace przy osuszaniu budynku - mówi rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Wiesław Dybaś. - Od lat staramy się o to, by budynek został wyremontowany, tylko że nie jest to jedyna komenda znajdująca się w takim stanie. Zdajemy sobie sprawę, że taki wygląd ostoi państwowości, jaką są niewątpliwie komendy policyjne, nie budzi należytego szacunku. Jednak przed rozpoczęciem jakichkolwiek prac musimy mieć pewność, że wszystkie koszty remontu będą pokryte. Staramy się, by budynek nie popadł w ruinę. Jednak, zgodnie z zasadą "krótkiej kołdry", jeżeli zaczęlibyśmy robić remont w Kolbuszowej, na inne, już rozpoczęte inwestycje po prostu zabrakłoby pieniędzy. A do tego nie możemy dopuścić - tłumaczy rzecznik.

Na dofinansowanie ewentualnych prac remontowych komendy przygotowane są władze samorządowe Kolbuszowej. Starosta Bogdan Romaniuk poinformował, że na ten cel starostwo ma 80 tysięcy złotych, a urząd miasta - około 30 tysięcy złotych. - Jednak w związku ze zmianami ustawy o środkach specjalnych, jaka nastąpiła w styczniu tego roku, sprawa przekazania pieniędzy nie wygląda tak prosto jak choćby w roku ubiegłym. Potrzebny jest przepis, umożliwiający nam przelanie tych pieniędzy na rachunki specjalne - mówi skarbnik gminy Stanisław Zuber.

Czas działa nie tylko na niekorzyść "prawną", ale przede wszystkim estetyczną komendy: zanim dojdzie do rozpoczęcia remontu, wiele przepisów może się jeszcze zmienić i niejeden tynk może odpaść...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie