Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ciepło! Gorąco! Powódź?

/edur/
Czy jeśli się ociepli wyleje San i inne rzeki w regionie?
Czy jeśli się ociepli wyleje San i inne rzeki w regionie? S. Czwal
Tak wygląda broszura "Poradnik na wypadek powodzi", którą rozdają strażacy.
Tak wygląda broszura "Poradnik na wypadek powodzi", którą rozdają strażacy. G. Stańczyk

Tak wygląda broszura "Poradnik na wypadek powodzi", którą rozdają strażacy.
(fot. G. Stańczyk)

Mieszkańcy Podkarpacia z niepokojem śledzą prognozy pogody. Już pod koniec tego tygodnia ma się znacznie ocieplić. To oznacza gwałtowne roztopy. Czy grozi nam powódź?

Z dnia na dzień ma być coraz cieplej. - Z początkiem przyszłego tygodnia temperatury będą znacznie przewyższały 10 stopni Celsjusza - dowiedzieliśmy się w Instytucie Meteorologii i Gospodarki Wodnej w Krakowie.

- Trzeba być przygotowanym na powódź - mówi Stanisław Stachura, dyrektor Podkarpackiego Zarządu Urządzeń Wodnych i Melioracji. Szacuje, że w całym województwie zalega średnio 40 centymetrów śniegu. Na Podkarpaciu, którego powierzchnia ma 18 tysięcy metrów kwadratowych, jest zatem około 7 miliardów metrów sześciennych śniegu! W czasie roztopów zamieni się on w półtora miliarda metrów sześciennych wody! Takiej ilości nie są w stanie przyjąć podkarpackie zbiorniki retencyjne. Mają bowiem rezerwy w granicach 55 milionów metrów sześciennych.

Czy zatem powódź jest pewna? - To zależy od tempa topnienia śniegu - pociesza Stanisław Stachura. Adam Sokół, kierownik tarnobrzeskiego oddziału Podkarpackiego Zarządu Urządzeń Wodnych i Melioracji: - Najgorzej będzie, jeśli w nocy będzie dodatnia temperatura. O wiele lepiej byłoby, gdyby były przymrozki. Nie pamiętam, żeby było tyle śniegu w regionie.

Czy sztaby zarządzania kryzysowego są postawione na nogi?

- Na razie leży śnieg, wiec nie ma takiej potrzeby - uspokaja Romuald Lipczyński, dyrektor Wydziału Zarządzania Kryzysowego w Podkarpackim Urzędzie Wojewódzkim.

Członkowie Powiatowego Zespołu Reagowania Kryzysowego w Mielcu już 9 marca spotkali się i rozmawiali na temat zagrożenia. - W czwartek mamy spotkanie robocze, na którym postawimy konkretne zadania do wykonania w razie powodzi - mówi Zenon Kamiński, szef zespołu.

Specjaliści przyznają, że zalaniem najbardziej zagrożone są tereny wzdłuż małych, nieuregulowanych rzek. - Ale prawdziwa tragedia byłaby, jeśli przyszłaby potężna fala i nie daj Boże rozerwałaby wał. Wówczas podtopione zostałoby tysiące hektarów - mówi Stanisław Stachura. Podkreśla, że zabezpieczone są wały przeciwpowodziowe w naszym województwie wzdłuż Wisły.

Strażacy od kilkunastu dni mieszkańcom terenów zagrożonych powodzią rozdają broszury z informacjami, jak zachować się w razie zalania.

W RAZIE POWODZI

Przed zbliżającym się zagrożeniem powodziowym należy przygotować worki z piaskiem. Zwierzętom trzeba znaleźć takie miejsce, aby w chwili nadejścia powodzi same mogły ratować swoje życie. Kiedy pojawi się nagłe zagrożenie, należy wyłączyć główne zasilanie prądu i gazu. Cenne przedmioty należy przenieść na wyższe piętra, a drobne przedmioty przywiązać do stabilnych elementów, aby nie popłynęły. Trzeba zaplanować kilka miejsc ewakuacji i dróg ucieczki oraz sposób przeniesienia rodziny i wartościowych przedmiotów w bezpieczne miejsce. Osoby dorosłe nie powinny brać więcej niż 50 kilogramów bagażu.

Na wypadek katastrofy należy mieć pod ręką: latarkę z zapasowymi bateriami, telefon komórkowy, niezbędny zapas jedzenia i wody, koce, ciepłe ubranie, śpiwory, apteczkę i niezbędne leki używane przez domowników oraz radio z zapasowymi bateriami.

Obowiązują trzy kolory flag do komunikacji: biała oznacza, że ktoś chce opuścić dane miejsce, czerwona, że prosi o jedzenie i wodę, niebieska, że potrzebuje lekarza.

/WK/

STRAŻACY APELUJĄ

Strażacy apelują, żeby nie uszkadzać wałów, czyli nie jeździć po nich, nie sadzić na nich drzew, nie uprawiać gruntu bliżej niż 3 metry od wału, nie stawiać budynków, ani nie kopać dołów, rowów czy studni bliżej niż 5 metrów od wału.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie